https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stawiają na pomoc

Katarzyna Pankiewicz
Jolanta Mączkowska, specjalista ds.  marketingu oraz ks. Grzegorz Bohdan, dyrektor  brodnickiego "Caritas" zaprezentowali wzory  tegorocznej "skarbonki wielkopostnej" i "chlebka  miłości"
Jolanta Mączkowska, specjalista ds. marketingu oraz ks. Grzegorz Bohdan, dyrektor brodnickiego "Caritas" zaprezentowali wzory tegorocznej "skarbonki wielkopostnej" i "chlebka miłości" Katarzyna Pankiewicz
Plan na ten rok jest prosty. Pomóc jak największej liczbie osób - bezdomnym, dzieciom, młodzieży, starszym i niepełnosprawnym.

Brodnickie Centrum "Caritas" powstało pięć lat temu - 23 kwietnia 2002 roku powołał je ks. biskup Andrzej Suski. Od początku nastawione było na niesienie pomocy - wszystkim jej potrzebującym. Po kilku latach działania Centrum postanowiło położyć nacisk na kilka - najważniejszych zadań. Pierwsze z nich to pomoc bezdomnym. - Na pewno musi przestać istnieć noclegowania na Ustroniu. Powstanie za to schronisko, trochę na innych zasadach. Na terenie czterech powiatów nam podległych (_brodnicki, nowomiejski, rypiński i golubsko-dobrzyński - przyp.) jest zarejestrowanych stu czterdziestu bezdomnych _- tłumaczy ks. Grzegorz Bohdan, dyrektor Centrum.

Obecnie istniejąca noclegownia działa nie do końca tak jak na to nazwa wskazuje - osoby nie przebywają w niej wyłącznie w nocy. Są przez cały dzień. Otrzymują posiłki, biorą udział w zajęciach. Centrum chce by w miejsce noclegowni powstało schronisko a dokładnie "Ośrodek Wsparcia dla Osób Bezdomnych i Zagrożonych Bezdomnością".

Caritasowi zależy ponadto na utworzeniu mieszkań chronionych dla osób starszych, samotnych oraz pełnoletnich mieszkańców domów dziecka, którzy po osiągnięciu pewnego wieku muszą ten dom opuścić. W Brodnicy jest tylko jedno mieszkanie chronione dla dzieci z domu dziecka. A takie mieszkania są im potrzebne by potrafiły się usamodzielnić, żyć bez ciągłego 24-godzinnego nadzoru.

Drugim zadaniem, które chce zrealizować w tym roku "Caritas" jest pomoc dzieciom i młodzieży. - Zależy nam na udoskonaleniu istniejących i powstanie nowych świetlic środowiskowych, szczególnie w skupiskach wiejskich, po pegeerowskich, gdzie dzieci nie mają alternatywy na spędzenie popołudnia. Nie jest to jednak takie proste. Utrzymanie jednej świetlicy to koszt około sześćdziesięciu pięciu tysięcy złotych rocznie - wylicza ksiądz Grzegorz.

Pieniądze na utrzymanie świetlic pochodzą w dużym stopniu z dofinansowania ze starostwa powiatowego w Brodnicy i Nowym Mieście. Roczne utrzymanie brodnickiej "Arki" kosztuje 67 tys. złotych. W Cielętach to "tylko" 47 tys. dzięki temu, że do pomocy włączyła się aktywnie spółdzielnia mieszkaniowa - która udostępnia za darmo pomieszczenie, sama płaci za światło i ogrzewanie świetlicy. W Nowym Mieście odbyła się niedawno zbiórka do puszek, podczas której udało się uzbierać 1 tys. 820 złotych - właśnie na tamtejszą świetlicę - "Nazaret".

Warto zaznaczyć, że obecnie ze świetlic - w Nowym Mieście Lubawskim, Brodnicy i Cielętach korzysta w sumie 91 dzieci.

Gdzie w najbliższym czasie przydałoby się utworzyć nowe świetlice? Na pewno zapotrzebowanie na takie placówki jest w Karbowie, Najmowie, Czekanowie. Trzeba jednak liczyć się z tym, że koszt utrzymania tych trzech nowych świetlic zamyka się w około 150 tys. złotych.

W planach jest powstanie środowiskowego domu samopomocy, udoskonalenie bursy szkolnej. Do tej ostatniej, cieszącej się świetną opinią chciały zapisywać swoje dzieci również osoby zamożne, które np. w ubiegłym roku chciały umieścić w niej dzieci ze względu na prowadzony profil wychowawczy. Obecnie w bursie jest 50 osób (46 dziewcząt i 4 chłopców).

Wśród najbliższych planów na ten rok są dwie akcje, które pozwalają zebrać pieniądze na pomoc. Pierwsza już się rozpoczęła.

- Do poszczególnych parafii zostały rozprowadzone skarbonki wielkopostne. W najbliższą niedzielę zostaną rozprowadzone przez młodzież w parafiach czterech dekanatów, w sumie szesnaście tysięcy sztuk - informuje Jolanta Mączkowska, specjalista ds. marketingu.

- Wyliczyliśmy, że gdyby do każdej z nich trafiło co najmniej pięć złotych otrzymalibyśmy sumę osiemdziesięciu tysięcy złotych i moglibyśmy rozpocząć budowę ośrodka wsparcia dla osób bezdomnych, a właśnie na ten cel pieniądze ze skarbonek zostaną przeznaczone - dodaje.

Drugą akcją do jakiej przygotowuje się "Caritas" jest "chlebek miłości", który będzie rozprowadzany w tygodniu poprzedzającym święta. Cena jednego wyniesie - 3 złote. Dochód z tej akcji również zostanie przeznaczony na budowę schroniska. Ostatnia z planowanych akcji to zbiórka żywności - wstępnie zaplanowana z Grudziądzkim Bankiem Żywności na 23 i 24 marca br.

Więcej o planach Brodnickiego Centrum "Caritas" w bieżącym roku w kolejnych wydaniach "Pomorskiej".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska