Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stop wykorzystywaniu dyni!". Zakonnicy potępiają Halloween

Piotr Subik
Piotr Subik
Fot. Damian Kujawa/ Polska Press
"Stop wykorzystywaniu dyni! NIE dla Halloween" - taki apel pojawił się na Facebooku Wydawnictwa Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie. Towarzyszy mu fotografia zakonnika stojącego wśród dyń poukładanych na balach słomy. Franciszkanie przekonują, że Halloween to pogański zwyczaj, którego świętowanie nie przystoi katolikom.

Autor: Przemysław Malisz

"My świętujemy nadzieję na zbawienie a nie igraszki z potępienia. A Wy?" – napisali też franciszkanie na Facebooku. To ewidentne nawiązanie do obchodzonego wieczorem 31 października zwyczaju, który do Polski przywędrował w latach 90. XX w. ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Czytaj także:

Widzisz nocą dziecko siedzące na drodze? Uważaj! [OSTRZEŻENIE]

Geneza Halloween nie jest znana. Być może wywodzi się ono z rzymskiego święta na cześć bóstwa owoców i nasion (Pomony) albo celtyckiego święto na rozpoczęcie zimy. Nazwa Halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows' E’en, czyli wcześniejszym „All Hallows' Eve” – wigilia Wszystkich Świętych. Ale ze świętem obchodzonym w Kościele katolickim 1 listopada ma niewiele wspólnego.

Dlatego Halloween spotyka się z krytyką nie tylko księży katolickich (czego najlepszym przykładem są franciszkanie z Niepokalanowa), ale też Kościoła prawosławnego, episkopalnego i luterańskiego oraz Świadków Jehowy. Utożsamia się je często z kultem szatana.

W Helloween dzieci i dorośli przebierają się w stroje rodem z horroru, a symbolem tego wieczoru stała się dynia z wydrążonymi oczami i ustami, wewnątrz której zapala się świeczkę. Historia halloweenowych latarni wywodzi się z Irlandii.

Dawniej robiono je z brukwi, buraków, rzepy. Do czasu odkrycia Ameryki w Europie nie znano dyń i ziemniaków. Wielka Brytania pierwsza zamieniła rzepę z jack-o-lantern na dynię, którą łatwiej się rzeźbiło i była większa.

Jack-o’-lantern, bo tak nazwano przerobioną dynię, dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych.

Jak czytamy w Wikipedii, nazwa Jack-o’-lantern wywodzi się od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję na wzbogacanie się. Pewnego dnia Jack spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę.

Niedługo przed dniem Halloween przybył do niego diabeł, aby zabrać jego duszę. Jednakże mężczyźnie podstępem udało się uwięzić demona. Skąpiec jednak umarł 31 października. Jack nie mógł wstąpić do niebios, ponieważ był chciwy, ale nie mógł także wstąpić do piekła, bo żartował z diabła. W konsekwencji musi chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego.

W komentarzach pod wpisem na Facebooku franciszkanie cytują Pierwszy List św. Pawła do Koryntian, jedną z ksiąg Nowego Testamentu: "Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów. Czyż będziemy pobudzali Pana do zazdrości? Czyż jesteśmy mocniejsi od Niego? Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje". (1Kor 10,19-23)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Stop wykorzystywaniu dyni!". Zakonnicy potępiają Halloween - Dziennik Polski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska