Czara goryczy przelała się w ubiegłego roku 23 i 29 listopada, gdy w serii wypadków na „dziesiątce”, na łuku drogi na wysokości Przyłubia, zginęły w sumie 4 osoby.
Znak, że coś się poprawiło
Policja i bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) uzgodniły, że w feralnym miejscu dotychczasowe znaki ograniczające prędkość do 70 km na godz., zostaną zastąpione „pięćdziesiątkami”.
Druga decyzja dotyczyła ustawienia w wielu miejscach przy zjazdach na DK10 znaków uświadamiających, że to nie droga zabija, ale brawura. Inicjatywę wspierał wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel i nasza redakcja w ramach akcji #StopŚmiercinaDK10.
- Te nowe znaki to dobre i ważne rozwiązanie, zwłaszcza dla kierowców zjeżdżających na DK10 z drogi ekspresowej S5 i z przeciwnej strony – z autostrady A1. Wielu z nich nie zdawało sobie sprawy, że poruszają się już po zupełnie innej drodze, niższej rangi, na której obowiązują również znacznie mniejsze limity prędkości – komentuje nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Ani policja ani GDDKiA nie wiedzą do końca czy i jak rzeczone znaki wpłynęły na zachowania zmotoryzowanych, ale jedno jest pewne – od końca lutego, gdy znaki stanęły przy trasie, bezpieczeństwo poprawiło się.
Ostatnie śmiertelne wypadki między Bydgoszczą a Toruniem (także na wysokości Przyłubia) wydarzyły się 27 lutego (w czołowym zderzeniu dwóch ciężarówek zginął jeden z kierowców) i 11 stycznia (w czołowym zderzeniu z ciężarówką śmierć poniósł kierowca opla astry).
Na całej, przebiegającej przez region równoleżnikowo trasie nr 10 mieliśmy od początku roku 7 wypadków (o 5 mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), 3 osoby zginęły (o 3 mniej), 7 odniosło rany (o 11 mniej).
- Jest zatem bezpieczniej. Oczywiście nie jesteśmy w stanie być wszędzie i kontrolować jazdy każdego kierowcy, ale ten odcinek DK10 jest pod naszym szczególnym nadzorem. Utrzymujemy liczbę patroli, każdej doby od czterech do pięciu – wylicza nadkomisarz.
Za szybo, zbyt brawurowo
Robert Jakubas zauważa, że wciąż dochodzi do kolizji (w tym roku odnotowano ich 133, a to o 3 mniej), które powodowane są przez nieuważnych i nieodpowiedzialnym kierowców, do których nie trafia ta oczywista prawda, że wyprzedzenie jakiegoś pojazdu przy dużym natężeniu ruchu (w którym jest dużo ciężarówek), daje iluzoryczną oszczędność czasu. Natomiast ryzyko zderzenia czołowego jest bardzo duże.
Wielu kierowców wciąż ulega też pokusie szybszej niż pozwalają przepisy jazdy, co potwierdzają również wyniki środowej, ogólnopolskiej akcji „Prędkość”. Na kujawsko-pomorskich drogach policjanci skontrolowali 2 tys. 149 pojazdów i ujawnili 1 tys. 708 przypadków przekroczenia prędkości.
Sprawdźmy też statystykę wszystkich wypadków w Kujawsko-Pomorskiem w tym roku: było ich 169 (o 8 więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.), 23 osoby nie żyją (o 9 mniej), 187 odniosło obrażenia (o 20 więcej), 5 tys.406 kolizji (o 1 tys. 158 mniej).
Prace budowlane ruszyły pełną parą
Kierowcy jadący trasą nr 10 między dwoma największymi miastami województwa muszą się liczyć z coraz większym ruchem ciężkich maszyn budowlanych i wywrotek wożących piach i tłuczeń, a także z czasową zmianą organizacji ruchu.
To oczywiście z powodu… wiosny i rozpoczęcia pełną parą po zimowej przerwie prac budowlanych w pasie przyszłej drogi ekspresowej S10.
Najwcześniej ruszyły prace na odcinku pierwszym od węzła Bydgoszcz Południe (Stryszek) do węzła Bydgoski Park Przemysłowy (Emilianowo) wraz z rozbudową DK 25. To 8,9 km „eski”, ale do kontraktu włączony jest 5,4 – kilometrowy fragment drogi nr 25 od węzła Bydgoszcz Południe do miejscowości Brzoza, którą trasa ominie obwodnicą.
Pierwszy odcinek także jako pierwszy otrzymał ZRID i 14 listopada wykonawca, czyli Przedsiębiorstwo Usług Technicznych INTERCOR, przejął od GDDKiA plac budowy.
INTERCOR informuje że na przyszłej S10 trwają roboty mostowe na obiekcie WS 5 (wiadukt, pod którym przejadą auta i rowerzyści jadący z ulicą Dąbrowa w Bydgoszczy nad Jezioro Jezuickie do Piecek). To na razie roboty ziemne na podporach nr 1 i 2 obiektu. Zakończono też odhumusowanie (usuwanie warstwy ziemi) na 900-metrowym odcinku DK 25.
Odcinek 2. od węzła Bydgoski Park Przemysłowy do węzła Solec (8,6 km), który wykonuje firma POLAQUA, nie ma jeszcze (trwa procedura) zezwolenia wojewody na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Trwa jednak karczowanie fragmentu lasu oraz zwożenie karpin (korzeni) - pracują 2 forwardery.
Odcinek 3. od węzła Solec do węzła Toruń Zachód (najdłuższy, bo to 21,15 km), posiadający już decyzję wojewody ZRID.
Kobylarnia i Mirbud wykonują już prace ziemne na trasie głównej w okolicach Przyłubia oraz w trzech innych miejscach. Wykonano fundamenty dwóch wiaduktów oraz jednego z przejść dla zwierząt. Drogowcy przebudowują też i usuwają kolizje z sieciami wodociągowymi, elektroenergetycznymi i teletechnicznymi.
7 kwietnia na obszarze budowy S10 na wschód od Przyłubia wprowadzono tymczasową organizację ruchu na drodze gminnej nr 050811C – zamknięto jej odcinek. Powstaje tam wiadukt WD-1, a przy okazji przebudowany zostanie fragment wspomnianej drogi gminnej.
Toruń Zachód - Toruń Południe (12,1 km) jest ostatnim, 4. odcinkiem budowy S10 (12 km). Liderem kontraktu jest tu konsorcjum RUBAU Polska, zaś partnerem konsorcjum Poltores. Ten odcinek nie ma jeszcze ZRID-u i będzie budowany jako ostatni.
