Nie chodziło tu o odstraszenie wiosny. - Miał to być po prostu pomysł na spędzenie dnia wagarowicza. Nie sądziliśmy, że impreza nabierze takiego rozmachu. - mówi Aldona Jóźwiak, dyrektor SP w Świętem. 68 uczniów wykonało 52 strachy na wróble, z którymi przemaszerowali przez wieś. Młodszym pomagali rodzice, starsze dzieci same wykonywały je na zajęciach w szkole. Każdy był jedyny i niepowtarzalny. Pomysłów nie brakowało.
W konkursie na najlepszego stracha wygrał ten z numerem 48, wykonany przez Kamila Żmijewskiego- Zrobiłem go ze słomy, starych ubrań, oczy z piłeczek do tenisa. Jest bardzo wysoki, na pewno ponad dwa metry. W przyszłym roku zrobię jeszcze większego...
Zabawa nie zakończyła się na zrobieniu stracha. - Na lekcjach języka polskiego każde dziecko musiało go samodzielnie opisać. Później swoje prace przepisywały na komputerze i uzupełniały ilustracjami. Zabawa miała więc formę edukacyjną.
Całą imprezę uświetnił występ orkiestry z Nieszawy. Niektóre dzieci miały okazję po raz pierwszy zobaczyć, jak wyglądają instrumenty dęte. Wspólną zabawę zakończono przy wiosennym ognisku. Jak zapewniła nas pani dyrektor, "Kujawski festiwal strachów na wróble" będzie kontynuowany co roku.
Strach straszy na wiosnę?
(tk)
Wspaniały pomysł na przywitanie wiosny miała Szkoła Podstawowa w Świętem. Odbył się tu pierwszy "Kujawski festiwal strachów na wróble".