Strajk generalny na kolei. Bilety będą zwracane

(ak)

15 sierpnia 2011, 4:00

Na najbliższą środę związki zawodowe w Przewozach Regionalnych planują strajk generalny w spółce. Jej zarząd jednocześnie zapowiada, że zwróci za bilety - nie tylko jednorazowe.

Jak na razie nie ma porozumienia między związkami zawodowymi w Przewozach Regionalnych a zarządem spółki dotyczącego podwyżki.

Przypomnijmy, związkowcy chcą 280 złotych średnio na jednego pracownika, a pracodawca chce dać jedynie 120 zł. Jeśli się nie dogadają, to tuż po północy z 16 na 17 sierpnia rozpocznie się strajk. Na 24 godziny staną wszystkie pociągi tej spółki.

Przeczytaj także:To już pewne. Będzie strajk generalny kolejarzy!

- Należności za bilety jednorazowe zakupione na przejazd 17 sierpnia są zwracane w całości - informuje spółka. - Natomiast zwrot za bilety tygodniowe, miesięczne, kwartalne, półroczne i roczne będzie możliwy po zakończeniu terminu ich obowiązywania - proporcjonalnie za jeden dzień do okresu ważności.

Co więcej, bilety wydane na przejazd 17 sierpnia pociągami Regio, InterRegio, i Regio Ekspres będą honorowane w pociągach TLK.

Czytaj e-wydanie »

Wideo

Biznes

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Magik15.08.2011 14:38:40

Często zdarza mi się kupować bilet u konduktora. Prawie zawsze spotykam się z pytaniem cyt. "Potrzebuje Pan bilet, czy się dogadamy?". Szczególnie często zdarza się to na trasie Toruń Główny - Olsztyn Główny. Teraz zsumujmy sobie liczbę takich pasażerów, którzy dają średnio 10 zł w łapę konduktorowi i pomyślmy, czy aby napewno kolejarze Przewozów Regionalnych tak mało zarabiają???? To niestety też jeden z powodów stanu naszej kolei. Pozdrawiam!

Tantrum15.08.2011 12:32:44

Państwo Kolejarze, kto na tym najbardziej ucierpi? Na pewno nie członkowie rządu. Ucierpią zwykli ludzie, Wasi sąsiedzi, którzy też często niewiele zarabiają. Rozumiem Waszą frustrację z powodu niezadowalających pensji, ale zrozumcie wszystkich tych, którzy nie dojadą z Waszej winy do pracy.