W ciągu pięciu dni strajku kobiet w Grudziądzu [od soboty, 24 października do środy, 28 października], policjanci wystawili:
- 18 mandatów
- 23 wnioski o ukaranie do sądu
- Najwięcej dotyczyło niestosowania się do reżimu sanitarnego. Głównie chodziło o brak osłony ust i nosa - wyjaśnia mł. asp. Łukasz Kowalczyk.
Ponadto ukarano osoby stosujące pirotechnikę i za blokowanie jezdni.
Z każdym dniem przybywa protestujących
W sumie z danych szacunkowych grudziądzkich policjantów wynika, że w strajku kobiet w Grudziądzu odpowiednio brało udział:
- sobota, 24 października: 800 osób
- niedziela, 25 października: 900 osób
- poniedziałek, 26 października: 900 osób
- wtorek, 27 października: 1000 osób
- środa, 28 października: 1200 osób [przyp. red. to suma protestującej młodzieży do południa i po południu - kobiet]
- Jeśli chodzi o utrudnienia dla mieszkańców podczas protestów, to dotyczą one jedynie utrudnień w ruchu - podsumowuje mł. asp. Kowalczyk.
Odbywające się manifestacje angażują wiele sił i środków policyjnych do zabezpieczenia tych wydarzeń. I tak m.in. w środę, 28 października nad bezpieczeństwem uczestników protestów czuwało 72 mundurowych. [przyp. red. chodzi o wszystkie trzy zgromadzenia: do południa strajk młodzieży wspierającej kobiety, protest rolników i popołudniowa manifestacja kobiet].
Dołączyła Gmina Łasin
Dodajmy, że także w środę, 28 października pierwszy raz strajkowały kobiety w Łasinie. Tutaj z danych funkcjonariuszy wynika, że było ich około 50.
- Uczestnicy wchodzili na jezdnię, na przejścia dla pieszych po czym schodzili, aby upłynnić ruch. Było spokojnie. Nikt nie został ukarany - dodaje mł. asp. Kowalczyk.
Strajk kobiet z Łasina i okolic. Skandowano: "Moje ciało, mo...
