Od czwartku , 22 października, trwają protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis dopuszczający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
W Sępólnie Krajeńskim młode kobiety protestowały wobec oburzającego społeczeństwo wyrokowi TK. Pod biurem poselskim posłów Prawa i Sprawiedliwości zapaliły znicze. Z transparentami „Piekło Kobiet”, „Strajk kobiet”, „Moje ciało, moje decyzje” skandowały antyrządowe hasła.
- Nie pozwolimy na to, by ktoś nam zabierał prawa. Decyzja aborcji jest dla każdego indywidualna. Chcemy normalnej Polski. Jeśli same nic nie zrobimy, nikt za nas tego nie zrobi – mówiła nam 19-letnia Julia.
- Mimo, że mamy 15-17 lat chcemy walczyć o swoją przyszłość. Chcemy mieć wybór – podkreśliły zgodnie Julia i Karolina.
- Jestem wściekła na to, co się dzieje w tym kraju. Kobieta powinna mieć wybór – skwitowała Martyna.
Podczas protestu interweniowała policja, przypominając zgromadzonym, by zachować większe odległości.
