Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk Nauczycieli. "Myślą, że się wystraszymy i zrezygnujemy. Wstyd!"

EA, MP
Nie jest tajemnicą, że nauczyciele, którzy zdecydują się strajkować, stracą na tym finansowo. Zgodnie z przepisami, jeśli nie pracują, nie należy im się wynagrodzenie.
Nie jest tajemnicą, że nauczyciele, którzy zdecydują się strajkować, stracą na tym finansowo. Zgodnie z przepisami, jeśli nie pracują, nie należy im się wynagrodzenie. Andrzej Banaś
- Myślą, że się wystraszymy i zrezygnujemy. Wstyd! - tak nauczyciele komentują informacje o tym, ile stracą podczas strajku. Przekazuje je też MEN. Niektóre samorządy chciałyby pomóc nauczycielom.

Nie jest tajemnicą, że nauczyciele, którzy zdecydują się strajkować, stracą na tym finansowo. Zgodnie z przepisami, jeśli nie pracują, nie należy im się wynagrodzenie. A właśnie na całkowitym powstrzymaniu się od pracy ma polegać protest zapowiadany przez ZNP od 8 kwietnia.

Jak podała „Rzeczpospolita”, przez tydzień strajkowania nauczyciel dyplomowany straci 780 zł, mianowany - 675,33 zł, a kontraktowy - 604,27 zł (wszystkie kwoty netto). Taką wiadomość przekazała swoim pracownikom jedna z gdyńskich szkół.

Post z artykułem z „Rzeczpospolitej udostępniło na swoim profilu na Facebooku ministerstwo edukacji. Nauczyciele nie zostawili na MEN suchej nitki. Wprost mówią, że ministerstwo chce ich zastraszyć, licząc na to, że zrezygnują z protestu. Podkreślają też, że doskonale wiedzą o potrąceniach z pensji. - Bez obaw, sami zadbamy o swoje interesy strajkując do skutku - mówią.

Przeczytaj także: Strajk nauczycieli 2019: Uczniowie są przeciwni. "To zaprzeczenie prawa każdego młodego człowieka do edukacji"

Jak podkreśla Róża Lewandowska, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP w Bydgoszczy, nauczyciele są zdeterminowani jak nigdy dotąd.

- Im więcej wylewa się na nas hejtu, tym bardziej się mobilizujemy - mówi. - Ze strony PiS, rzą-du padają wypowiedzi, które są delikatnie mówiąc niestosowne. Już nawet nie wypada w ten sposób mówić o nauczycielach. Możemy podziękować minister edukacji za to, że w pewnym sensie nas zjednoczyła. Takiej wściekłości w nauczycielach nie było od dawna. Dowodem na to są pierwsze wyniki refendów. W większości placówek, w których odbyło się głosowanie, pracownicy są za strajkiem.

Choć wiele samorządów jest po stronie nauczycieli, nie mogą wypłacić im całej pensji za czas strajku. Nieoficjalnie mówi się, że gminy pozwolą nauczycielom odrobić straty po strajku, na przykład organizując dodatkowe zajęcie dla uczniów.

- Dziś trudno składać deklaracje, ale furtka jest otwarta - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Będziemy się przyglądać, jakie rozwiązania zastosują inne miasta. Na pewno znajdziemy dobre rozwiązanie.

Decyzja zapadła już natomiast w Toruniu. - Toruń nie planuje organizacji dodatkowych zajęć edukacyjnych, za które nauczyciele mogliby otrzymać dodatkowe wynagrodzenie, rekompensujące straty finansowane spowodowane udziałem w strajku - informuje Magdalena Stremplewska, rzecznik prezydenta Torunia. Szacuje się, że za każdy dzień strajku będzie potrącane im od 130 do 200 zł.

Zobacz także: Podwyżki pensji nauczycieli. Tyle będą zarabiać w 2019 roku! [STAWKI]

Strajk, który rozpoczyna się na dwa dni przedegzaminami gimnazjalnym, może zagrozić ich przeprowadzeniu. Pod znakiem zapytania stoi także egzamin ósmoklasisty. MEN chce, aby nauczycieli w komisjach egzaminacyjnych mogli zastąpić ich koledzy z innej placówki. Rozwiązanie to budzi jednak wiele wątpliwości natury prawnej. ZNP skierowało w tej sprawie pismo m.in. do Głównego Inspektora Pracy, minister edukacji i szefa CKE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska