Przypomnijmy, że wczoraj piłkarze Sparty Brodnica spotkali się na zajęciach. Na trening wyszedł jedynie trener Kołacki wraz z juniorami. Po kilkunastu minutach wrócili do szatni, gdyż zawodnicy postanowili zastrajkować wobec postawy zarządu.
Piłkarze nie otrzymali na czas wynagrodzeń, nie wspominając o premiach, których wypłata została odroczona do końca roku. W klubie nie widzą perspektyw. - Są dorośli, więc wiedzieli, co robią. Nie mogłem im zabronić, tym bardziej, że zarząd pozostaje bierny od dłuższego czasu - wyjaśnia "Pomorskiej" Kołacki.
Przeczytaj też: Sparta Brodnica strajkuje. Piłkarze zagrają z Chemikiem?
Incydent zwrócił uwagę działaczy. Wieczorem zebrali się z radą drużyny. - Piłkarze przeprosili za swoje zachowanie. Wszelkie świadczenia wypłacamy na bieżąco. Dla mnie to ewenement na skalę europejską! Nie mieli prawa tak się zachować! - grzmi Witold Gmiński, członek zarządu BKS Sparta. - Potępiamy to zdarzenie. Mamy sami wszystko załatwiać, a oni nie pomagają. Na początku sezonu przegrali pięć spotkań i zremisowali dwa, które powinni wygrać! - wtóruje Wojciech Szulc.
I komu tu wierzyć?
Daje się wyczuć zgrzyty na linii zarząd-trener. Gmiński z Szulcem zarzucają Kołackiemu, że strajk był mu na rękę. Szkoleniowiec odpowiada, że działacze zbyt późno zainteresowali się losem drużyny, która o takich rzeczach jak odżywki może tylko pomarzyć.
- We wtorek mieliśmy otrzymać wypłaty. Odsyłano nas do kilku osób, aż stwierdzono, że kasa świeci pustkami - zdradza Dawid Jasiński, obrońca żółto-czarnych, który od lipca pobrał jedynie zaliczkę na dojazdy z Bydgoszczy.
A Ratusz?
W marcu w ramach konkursu ofert Sparta otrzymała od miasta ponad 230 tys. zł. To nie koniec. - Na początku września wpłynęło do Urzędu Miasta Brodnica pismo o wsparcie finansowe klubu - mówi Maciej Rżeński z Wydziału Spraw Społeczno-Obywatelskich. Trochę późno, zważywszy że awans do III ligi wywalczony został w maju...
Za to na decyzje zarządu wobec drużyny nie trzeba było długo czekać. Na środowym spotkaniu działaczy z zespołem, z funkcją trenera pożegnał się Kołacki. - Rozstaliśmy się za porozumieniem stron. Zawodnicy muszą słuchać trenera, a ten nie namawiał ich do zmiany decyzji - wyjaśnia Gmiński. W sobotnim spotkaniu z Chemikiem Bydgoszcz drużynę poprowadzi Patryk Kupczyk, dotychczasowy trener grup młodzieżowy.
Więcej o sprawie przeczytasz w czwartkowej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie toruńsko-brodnickie. Zapraszamy do lektury!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas