1 z 9
Przewijaj galerię w dół
- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w...
fot. Aleksandra Pasis

- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w gabinecie pani dyrektor i dopóki problem nie zostanie rozwiązany! - mówili dziś uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Grudziądzu. Co jakiś czas uruchamiali syrenę alarmową. Stali przy swoich autach zaparkowanych wzdłuż ulicy Lipowej i na pobliskim polu. Bo na obszerny parking szkolny wjechać im nie wolno.

Protestują, bo nie chciano z nimi rozmawiać

Codziennie poza terenem „Rolnika” parkuje około 30 samochodów. Większość z nich należy do uczniów, którzy do szkoły w Grudziądzu przyjeżdżają z okolicznych miejscowości. Jeszcze jesienią swoje auta zostawiali, wspólnie z nauczycielami, na szkolnym parkingu. Ale zakazano im tego. - Na spotkaniu samorządu uczniowskiego dowiedzieliśmy się, że parking z dnia na dzień zostaje dla nas zamknięty - denerwowała się Magdalena Jęczewska uczennica technikum weterynarii. - Pani dyrektor stwierdziła, że to odgórny nakaz.

Czarę goryczy dodatkowo przelały mandaty straży miejskiej. Municypalni ukarali kilku kierowców za złe parkowanie przy ul. Lipowej.

Dyrektor szkoły Jolanta Ciszkiewicz zapewnia, że zamykając parking dla uczniów kierowała się przede wszystkim bezpieczeństwem.

Wczoraj, po negocjacjach uczniów z dyrektorką, udało się osiągnąć kompromis:na szkolnym parkingu auta zostawiać będą wyłącznie dziewczęta. Chłopcy muszą sobie „jakoś” radzić.



2 z 9
- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w...
fot. Aleksandra Pasis

- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w gabinecie pani dyrektor i dopóki problem nie zostanie rozwiązany! - mówili dziś uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Grudziądzu. Co jakiś czas uruchamiali syrenę alarmową. Stali przy swoich autach zaparkowanych wzdłuż ulicy Lipowej i na pobliskim polu. Bo na obszerny parking szkolny wjechać im nie wolno.

Protestują, bo nie chciano z nimi rozmawiać

Codziennie poza terenem „Rolnika” parkuje około 30 samochodów. Większość z nich należy do uczniów, którzy do szkoły w Grudziądzu przyjeżdżają z okolicznych miejscowości. Jeszcze jesienią swoje auta zostawiali, wspólnie z nauczycielami, na szkolnym parkingu. Ale zakazano im tego. - Na spotkaniu samorządu uczniowskiego dowiedzieliśmy się, że parking z dnia na dzień zostaje dla nas zamknięty - denerwowała się Magdalena Jęczewska uczennica technikum weterynarii. - Pani dyrektor stwierdziła, że to odgórny nakaz.

Czarę goryczy dodatkowo przelały mandaty straży miejskiej. Municypalni ukarali kilku kierowców za złe parkowanie przy ul. Lipowej.

Dyrektor szkoły Jolanta Ciszkiewicz zapewnia, że zamykając parking dla uczniów kierowała się przede wszystkim bezpieczeństwem.

Wczoraj, po negocjacjach uczniów z dyrektorką, udało się osiągnąć kompromis:na szkolnym parkingu auta zostawiać będą wyłącznie dziewczęta. Chłopcy muszą sobie „jakoś” radzić.



3 z 9
- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w...
fot. Aleksandra Pasis

- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w gabinecie pani dyrektor i dopóki problem nie zostanie rozwiązany! - mówili dziś uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Grudziądzu. Co jakiś czas uruchamiali syrenę alarmową. Stali przy swoich autach zaparkowanych wzdłuż ulicy Lipowej i na pobliskim polu. Bo na obszerny parking szkolny wjechać im nie wolno.

Protestują, bo nie chciano z nimi rozmawiać

Codziennie poza terenem „Rolnika” parkuje około 30 samochodów. Większość z nich należy do uczniów, którzy do szkoły w Grudziądzu przyjeżdżają z okolicznych miejscowości. Jeszcze jesienią swoje auta zostawiali, wspólnie z nauczycielami, na szkolnym parkingu. Ale zakazano im tego. - Na spotkaniu samorządu uczniowskiego dowiedzieliśmy się, że parking z dnia na dzień zostaje dla nas zamknięty - denerwowała się Magdalena Jęczewska uczennica technikum weterynarii. - Pani dyrektor stwierdziła, że to odgórny nakaz.

Czarę goryczy dodatkowo przelały mandaty straży miejskiej. Municypalni ukarali kilku kierowców za złe parkowanie przy ul. Lipowej.

Dyrektor szkoły Jolanta Ciszkiewicz zapewnia, że zamykając parking dla uczniów kierowała się przede wszystkim bezpieczeństwem.

Wczoraj, po negocjacjach uczniów z dyrektorką, udało się osiągnąć kompromis:na szkolnym parkingu auta zostawiać będą wyłącznie dziewczęta. Chłopcy muszą sobie „jakoś” radzić.



4 z 9
- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w...
fot. Aleksandra Pasis

- Nie pójdziemy na lekcje dopóki trwają negocjacje w gabinecie pani dyrektor i dopóki problem nie zostanie rozwiązany! - mówili dziś uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Grudziądzu. Co jakiś czas uruchamiali syrenę alarmową. Stali przy swoich autach zaparkowanych wzdłuż ulicy Lipowej i na pobliskim polu. Bo na obszerny parking szkolny wjechać im nie wolno.

Protestują, bo nie chciano z nimi rozmawiać

Codziennie poza terenem „Rolnika” parkuje około 30 samochodów. Większość z nich należy do uczniów, którzy do szkoły w Grudziądzu przyjeżdżają z okolicznych miejscowości. Jeszcze jesienią swoje auta zostawiali, wspólnie z nauczycielami, na szkolnym parkingu. Ale zakazano im tego. - Na spotkaniu samorządu uczniowskiego dowiedzieliśmy się, że parking z dnia na dzień zostaje dla nas zamknięty - denerwowała się Magdalena Jęczewska uczennica technikum weterynarii. - Pani dyrektor stwierdziła, że to odgórny nakaz.

Czarę goryczy dodatkowo przelały mandaty straży miejskiej. Municypalni ukarali kilku kierowców za złe parkowanie przy ul. Lipowej.

Dyrektor szkoły Jolanta Ciszkiewicz zapewnia, że zamykając parking dla uczniów kierowała się przede wszystkim bezpieczeństwem.

Wczoraj, po negocjacjach uczniów z dyrektorką, udało się osiągnąć kompromis:na szkolnym parkingu auta zostawiać będą wyłącznie dziewczęta. Chłopcy muszą sobie „jakoś” radzić.



Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

Zobacz również

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!