Straszny dziadek z Widzewa. Wykorzystywał seksualnie wnuczka i wnuczkę
Krzysztof Zając
Dziadek został skazany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa na 3,5 roku więzienia. Złożył apelację od wyroku. Twierdził, że to wymysły córki i wnuków, a w mieszkaniu, w którym żyła wielopokoleniowa rodzina, nie miał możliwości popełnienia zarzucanych mu czynów, bo nigdy nie przebywał sam na sam z dziećmi. Sąd Okręgowy w Łodzi też mu nie uwierzył.Dziadek, jego żona, córka z dziećmi, mieszkali pod jednym dachem. Mężczyzna był uzależniony od alkoholu. Pijany dotykał dzieci w sposób niedopuszczalny. Rodzina o tym wiedziała, a przynajmniej podejrzewała, bo wszyscy gnieździli się w małym lokalu, bez możliwości izolowania się. Matka dzieci, która była jednym ze świadków oskarżenia, w sądzie twierdziła, że nie była bezpośrednim świadkiem molestowania seksualnego dzieci przez dziadka i początkowo wręcz nie mogła uwierzyć w to, co mówił jej syn. Jednak nie jej zeznania były rozstrzygające.Czytaj na kolejnym slajdzie