Jedna z mieszkanek Białej Podlaskiej nad ranem zauważyła, że pieczony kurczak, którego zakupiła jakiś czas wcześniej „świeci" w ciemności.
W obawie o swoje zdrowie kobieta czym prędzej wezwała straż pożarną, która wysłała na miejsce samochód ratownictwa chemicznego. Na miejscu okazało się, że resztki kurczaka, które pozostały po posiłku rzeczywiście wydzielają światło fluorescencyjne, jednak zagrożenie promieniowaniem zostało wykluczone.
Jak informuje portal bialapodlaska.naszemiasto.pl przebadanie spektrometrem nie wykazało promieniowania radiacyjnego.
- Zgłoszenie o kurczaku otrzymaliśmy z końcem stycznia, jednak kobieta, która nas o tym poinformowała nie mówiła, gdzie kupiła kurczaka - mówił Marcin Nowik z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej.
- Badania przeprowadzone przez strażaków nie wykazały zagrożenia. Nie mieliśmy jednak okazji, by przebadać mięso, gdyż resztki zostały oddane psu. Mimo to, uspokoiliśmy mieszkankę miasta, że mięso może świecić i nie ma to bezpośredniego wpływu na ludzkie zdrowie - dodaje.
Pracownicy bialskiego sanepidu wysnuli dwie najbardziej prawdopodobne teorie dotyczące świecenia mięsa. Pierwsza z nich mówi o wystąpieniu bakterii fluorescencyjnych, które mogły namnożyć się w mięsie na wskutek niewłaściwego przechowywania. Druga natomiast dotyczy dodatków do mięsa, przez które mogły zajść zmiany chemiczne.
Nowik dodał także, że jest to pierwszy taki przypadek w Białej Podlaskiej, jednak na terenie Polski nie jest to pierwsze takie zgłoszenie.
- Wyjątkowy wieczór. Uczniowie IX LO bawili się na studniówce
- Prawie tysiąc uczestników Nocnej Dychy. Zobacz odważnych
- Bawili się bez alkoholu. Zobacz zdjęcia z Balu Młodych KSM
- Bal ósmoklasistów z SP nr 45. Zobacz, jak się bawili
- Remont u Vetterów. Tak wygląda teraz wnętrze szkoły
- Lubelska lista płac 2019. Tyle zarabiamy!
