https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Grudziądza dostali nowy sprzęt

(dxc)
Nowy sprzęt kosztował 40 tysięcy złotych.
Nowy sprzęt kosztował 40 tysięcy złotych. Urząd Miejski
- My zrobiliśmy listę potrzebnych zakupów, a miasto wyłożyło pieniądze - mówi Piotr Kołtacki, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu.

Te zakupy pochłonęły 40 tysięcy złotych. Nowe wyposażenie, które trafi do jednostek przy ul. Piłsudskiego i na osiedlu Rządz, to m.in. czujniki tlenku węgla, piły, linki strażackie, hełmy, węże, zawory, akumulatory, hełmy, kolce na buty i bosaki.

- Ten sprzęt bardzo się nam przyda. Założenie było takie, że poszczególne elementy wyposażenia nie mogą kosztować więcej niż 3 tysiące złotych - dodaje Piotr Kołtacki.

40 tys. zł to nie jedyny tegoroczny zastrzyk finansowy samorządu dla straży pożarnej. Przypomnijmy, że w budżecie miasta zarezerwowano 300 tysięcy złotych wkładu na zakup wozu bojowego. W sumie taki samochód może kosztować nawet 700-800 tysięcy złotych.

- Mamy nadzieję, że jesienią nowy wóz będzie już w naszym mieście - wyjaśnia Kołtacki.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

A kto finansuje straż pożarną ?

J
Jola

A dlaczego do Pana Marszałka nie wyciągnięto ręki po pieniądze?

G
Gość
W dniu 14.07.2013 o 09:07, gosc napisał:

logicznie rzecz biorąc to taki sprzęt kupuje się kilka miesięcy (oferty; zamówienia ; zapytania o cenę) .jeg zakup   nie miał nic wspólnego z tragedią utonięcia - poprostu ktos przewidział nasępn ruch w zakupie i chwała mu za to - krtykować każdy potrafia a jak przyjdzie co do czego to ogon podkulą i w nogi; ale i tak życzę miłego dnia

 

 

 

Ale co do czego ma przyjść ??? bo nie rozumiem

g
gosc

logicznie rzecz biorąc to taki sprzęt kupuje się kilka miesięcy (oferty; zamówienia ; zapytania o cenę) .jeg zakup   nie miał nic wspólnego z tragedią utonięcia - poprostu ktos przewidział nasępn ruch w zakupie i chwała mu za to - krtykować każdy potrafia a jak przyjdzie co do czego to ogon podkulą i w nogi; ale i tak życzę miłego dnia

 

G
Gość

Kolejny raz, ktos musiał przypłacić życiem, żeby wyszedł problem wyposażenia, a właściwie jego braku służb ratunkowych. Odziwo wyposażenie, pojawia się krótko po tragicznej śmierci chłopaka, który utonął w tygodniu. Nie wnikam, czy chodzi o sprzęt do ratowania tonących, czy inny, ale taki bilans powinien pojawić się dużo wcześniej. Ostatecznie i tak dobrze, że ktoś wyciągnął wnioski ze zdarzenia i mam nadzieję, że uda się uniknąć kolejnych tragedii dzięki temu nowemu wyposażeniu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska