- Byliśmy zaskoczeni, bo strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie przyjechali do nas z produktami żywnościowymi, których starczyło na kilkadziesiąt paczek - mówi Tomasz Siekierka, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Więcborku.
Zapytaliśmy Leszka Grugla, komendanta PSP w Sępólnie, czy to jakaś nowa inicjatywa. - Jeździmy do pożarów i widzimy, gdzie jest bieda - powiedział "Pomorskiej" komendant Grugel. - Strażacy są uczuleni na biedę, a u bogatych się nie pali.
W ubiegłym roku strażacy kupowali zabawki dla dzieci, tym razem na Wielkanoc pomyśleli o najbiedniejszych rodzinach. Panie z komendy PSP w Sępólnie zrobiły listę produktów, a strażacy kupowali i odhaczali. Olej, mąk, ryż, cukier, czekolady trafiły do MGOPS w Więcborku. Niewykluczone, że na Boże Narodzenie strażacy też się skrzykną i obdarują np. podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej z Sępólna.