Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażak Roku. Pierwsza pomoc i pożary - codzienna służba strażaków z Rypina i Golubia-Dobrzynia

Karolina Rokitnicka
Rafał Pankowski z Rypina - z lewej i Roman Górski z Golubia-Dobrzynia - z prawej zostali nominowani do Plebiscytu Strażak Roku
Rafał Pankowski z Rypina - z lewej i Roman Górski z Golubia-Dobrzynia - z prawej zostali nominowani do Plebiscytu Strażak Roku Archiwum prywatne
Pomoc zadławionemu dziecku czy dziewczynki w płonącym mieszkaniu – to tylko część akcji, które zostają w głowach strażaków. Możemy im podziękować w Plebiscycie Strażak Roku.

W naszym plebiscycie każda komenda PSP mogła zgłosić swojego kandydata. Jednostkę w Golubiu-Dobrzyniu reprezentuje Roman Górski. Od 19 lat pracuje w straży. Od początku jest związany z jednostką w Golubiu-Dobrzyniu, obecnie jako dowódca zastępu.

- Od dziecka marzyłem, żeby być strażakiem. Podziwiałem ich pracę. Byłem pod wrażeniem jak mój chrzestny działał w OSP. Mój syn jako dziecko odwiedzał mnie w pracy, też zrobiło to na nim wrażenie i postanowił iść w moje ślady. Lubię tę pracę za całokształt, ale bardzo cenię, że jest to działanie zespołowe, że jesteśmy grupą, że jeden na drugim musi polegać. Spędzamy razem dużo czasu, więc to taka druga rodzina - przyznaje pan Roman.

Każda akcja dla niego jest inna. Do każdej podchodzi profesjonalnie, skupiony na działaniu i pomocy. Szczególnie zostają w głowie tragedie ludzkie.

- Strażak musi być wysportowany, sprawny, silny. Z jednej strony odporny i odważny, ale z drugiej wrażliwy na krzywdę ludzką - dodaje Roman Górski. - Po pracy, bardzo cieszy mnie czas spędzony z bliskimi. Odpoczywam w rodzinnym gronie.

Reprezentantem jednostki PSP w Rypinie jest Rafał Pankowski. Pracuje w straży od 1997 roku. Zawsze był związany z jednostką w Rypinie, choć początkowo podlegała ona pod Lipno. Obecnie jest dyżurnym operacyjnym powiatu.

- Od dziecka chciałem być policjantem. Tak się życie ułożyło, że zostałem strażakiem i bardzo się cieszę, że tak się to potoczyło. To była dobra decyzja. Strażacy cieszą się dużym zaufaniem społecznym, niosą pomoc. Bardzo lubię tę pracę. To jest taka praca-pasja. Lubi się ją do końca - uważa pan Rafał.

Sytuacje, z którymi mają styczność strażacy, zostają w pamięci.

- Na akcję jeżdżę rzadko, ale pamiętam bardzo dobrze telefony jakie odbieram. Miałem dużą satysfakcję, gdy pomogłem na odległość, dając instrukcje na temat pierwszej pomocy kobiecie, której dziecko się zadławiło. Niedawno odebrałem telefon z płonącego mieszkania, w którym były dwie dziewczynki. Nie skończyło się na przyjęciu zgłoszenia. Rozmawiałem z przerażonym i płaczącym dzieckiem aż do przyjazdu strażaków - wspomina strażak z Rypina.

Pan Rafał jest zdania, że strażak musi być opanowany, umieć zachować spokój i często to przychodzi z doświadczeniem i stażem.

- Nie jesteśmy twardzielami, bo emocje wychodzą po czasie, ale na akcji nie mogą nami kierować. Strażak musi lubić pomagać i z pasją podchodzić do pracy. Potrzebna jest także sprawność - dodaje.

Rafał Pankowski lubi jazdę na rowerze, a także na motocyklu, kiedyś było też wędkowanie. W wolnym czasie jeździ też do akcji strażackich, ponieważ działa w OSP Skrwilno.

By wyrazić swoje uznanie dla strażaków wystarczy wysłać sms na numer 72355 (koszt 2,46 zł) w treści wpisując kod kandydata. Mamy dwie kategorie wojewódzkie - strażacy zawodowi i młodzieżowe drużyny pożarnicze. W etapie powiatowym doceniamy strażaków ochotników oraz jednostki OSP. Pełna lista znajduje się na www.pomorska.pl.

https://pomorska.pl/osobowosc-roku-2017-nagrody-wreczone/ar/13041338

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska