Straże w Reslerze. Na szczęście nic się nie stało [zdjęcia, wideo]
Mieszkańcy strefy centrum z niepokojem spoglądali dziś do południa w stronę sklepu Resler, do którego podjechały wozy bojowe chojnickiej straży pożarnej. - Co się stało? - dopytywali się nawzajem. Okazało się, że w markecie włączył się alarm i postawił na nogi chojnicką straż, która w takim przypadku musi postępować zgodnie z procedurami. Po przeszukaniu sklepu i pomieszczeń strażacy odjechali.
Mieszkańcy strefy centrum z niepokojem spoglądali dziś do południa w stronę sklepu Resler, do którego podjechały wozy bojowe chojnickiej straży pożarnej. - Co się stało? - dopytywali się nawzajem. Okazało się, że w markecie włączył się alarm i postawił na nogi chojnicką straż, która w takim przypadku musi postępować zgodnie z procedurami. Po przeszukaniu sklepu i pomieszczeń strażacy odjechali.