1 z 6
Przewijaj galerię w dół

fot. Aleksander Knitter
Straże w Reslerze. Na szczęście nic się nie stało
Mieszkańcy strefy centrum z niepokojem spoglądali dziś do południa w stronę sklepu Resler, do którego podjechały wozy bojowe chojnickiej straży pożarnej. - Co się stało? - dopytywali się nawzajem. Okazało się, że w markecie włączył się alarm i postawił na nogi chojnicką straż, która w takim przypadku musi postępować zgodnie z procedurami. Po przeszukaniu sklepu i pomieszczeń strażacy odjechali.
2 z 6

fot. Aleksander Knitter
Straże w Reslerze. Na szczęście nic się nie stało
Strażacy podjechali do marketu, by sprawdzić, co się stało.
3 z 6

fot. Aleksander Knitter
Straże w Reslerze. Na szczęście nic się nie stało
Mieszkańcy zastanawiali się, co się stało, że tyle służb pojawiło się na miejscu.
4 z 6

fot. Aleksander Knitter
Straże w Reslerze. Na szczęście nic się nie stało
Na szczęście po przeszukaniu pomieszczeń okazało się, że alarm włączył się bez powodu.