https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strój tworzą detale

Kamila Mróz
Modę ulicy kreują sieci handlowe - uważa Robert
Modę ulicy kreują sieci handlowe - uważa Robert Fot. Lech Kamiński
Przyjęło się, że w tym sezonie modne są kolory żółty i zielony. Toruński stylista Robert Karlewski wcale tak nie uważa.

Dziś radzi nam, jak latem ubrać się do pracy i podczas urlopu.

- Przesadą jest ubieranie się na żółto-zielono, albo tylko na żółto, czy tylko na zielono. Dla mnie jest to tandetne - mówi Robert Karlewski, stylista, właściciel toruńskiego butiku "LUZTRO“.
Jak powinna zatem ubierać się latem torunianka?

Wychodzimy do pracy

- Na naszych ulicach zauważyłem również wiele pań, w różnym wieku, ubranych cudownie - w rozkloszowane spódnice, kończące się za kolanem - mówi Robert.
Do pracy latem poleca właśnie takie, w kolorze od piaskowego pod brąz. Zawsze z jakimiś aplikacjami dla kontrastu, na przykład czarnymi.

W tym roku trendy są buty na koturnie. Paniom, które w pracy nie mogą sobie pozwolić na odkryte pięty i palce do spódnicy Robert proponuje czarne szpilki.
Gdy mamy szersze biodra zakładamy dłuższy top, finezyjnie na nich związany. Idealnie pasuje też klasyczna miękka bluzka, spasowana przy biuście i luźniejsza w dół, o długości rękawa trzy - czwarte. - Bo na ogół przy szerokich biodrach ręce też są masywniejsze, więc radzę ich nie odkrywać - wyjaśnia Robert. Góra może być w serek, zapinana na guziczki, z kołnierzykiem, lub bez, co zależy od upodobań. Na szyi układamy sztuczne korale.

W niektórych firmach obowiązują garsonki. - Na rynku jest ich dużo i są różnej klasy. Zawsze odpowiednia jest faktura w paseczki. Pamiętajmy, marynarka powinna być dobrze skrojona do naszej figury, krótka, zapina na jeden guzik. Spodnie klasyczne, w kant, proste, za kostkę, tak, by buty (najlepiej szpilki) były zakryte - mówi.

Dziewczyna na urlopie

- Moim faworytem latem był i jest nieśmiertelny len, w różnych odcieniach. Luźne, przewiewne spodnie, taka sama koszula. Do tego buty na płaskiej podeszwie, balerinki lub sandały - wyjaśnia Robert.

Wiele dziewczyn chodzi też w legginsach, do których fajnie założyć top - ciążówkę, dłuższy za biodra, a na nogi trampki allstary.

Dżinsy modne są zawsze. Teraz na ulicach najczęściej widać dziewczyny w rurkach, w których najlepiej wyglądają jednak te szczupłe, wysokie o ładnych nogach. A na stopy szpile. Do tego top - w zależności od sytuacji, np. cekinowy na wieczorną imprezę.

Piersi wyeksponuje nam bolerko. - Zakładamy je do t-shirta na ramiączkach. Przeróżne, świecące, z materiału, z lnu, także w różnych wersjach kolorystycznych - mówi Robert.

Latem chętnie nosimy sukienki, długie, krótkie, zwiewne i obcisłe. W ciepłych odcieniach, np. pomarańczowym i czerwonym, lub w motywy kwiatowe.
Błędem jest niewłaściwe dobieranie dodatków. Buty raczej zgrywamy z torebką. - Ale uważajmy, by danego koloru, zwłaszcza intensywnego, nie było na nas za dużo. Bo strój tworzą detale - mówi Robert. W tym roku prym wiodą szale, z tkanin lekkich, gniecionych.

Największym błędem jest zaś niedbanie o siebie.

Z tydzień - moda dla panów.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
didi
W dniu 20.08.2008 o 16:34, Anna Maria napisał:

Stylista?! Ciekawe... Propozycja założenia brązowej spódnicy z czarnymi, kontrastowymi (?) aplikacjami przyprawia o drżenie każdego profesjonalnego stylistę; szpilki w pracy, według odkrytych już dawno przez psychologów prawideł, wyglądają nieprofesjonalnie oraz mogą być powodem lekceważenia kobiety w pracy, zwłaszcza, gdy ta zajmuje kierownicze stanowisko; masywnych rąk nie podkreśla sam fakt, że ramiona są zakryte - krótkie rękawy powinny być po prostu odpowiednio wykrojone; co to znaczy "spasowana przy biuście"?; finezyjnie zawiązany na biodrach top dodatkowo je poszerza, podobnie krótkie marynarki zapinane na jeden guzik uwydatniają to, co niektóre panie wolałaby zakryć; nie spotkałam się jeszcze z lnianymi bolerkami, jednak mogę się mylić - "stylistką" bynajmniej nie jestem; a to, czy odcień sukienki ma być ciepły czy chłodny, powinno zależeć od typu urody, jaki cechują daną osobę. Drogie Paonie, pamiętajmy - między radą "stylisty" a stylisty jest naprawdę spora różnica...



Kobieto, w zyciu wiekszych bredni nie czytalam!!!
Pewnie jestes jedna z tych tragedii chodzacych po ulicach!
A
Anna Maria
Stylista?! Ciekawe... Propozycja założenia brązowej spódnicy z czarnymi, kontrastowymi (?) aplikacjami przyprawia o drżenie każdego profesjonalnego stylistę; szpilki w pracy, według odkrytych już dawno przez psychologów prawideł, wyglądają nieprofesjonalnie oraz mogą być powodem lekceważenia kobiety w pracy, zwłaszcza, gdy ta zajmuje kierownicze stanowisko; masywnych rąk nie podkreśla sam fakt, że ramiona są zakryte - krótkie rękawy powinny być po prostu odpowiednio wykrojone; co to znaczy "spasowana przy biuście"?; finezyjnie zawiązany na biodrach top dodatkowo je poszerza, podobnie krótkie marynarki zapinane na jeden guzik uwydatniają to, co niektóre panie wolałaby zakryć; nie spotkałam się jeszcze z lnianymi bolerkami, jednak mogę się mylić - "stylistką" bynajmniej nie jestem; a to, czy odcień sukienki ma być ciepły czy chłodny, powinno zależeć od typu urody, jaki cechują daną osobę. Drogie Panie, pamiętajmy - między radą "stylisty" a stylisty jest naprawdę spora różnica...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska