
Przypomnijmy, że trójka oskarżonych przez prokuraturę o usiłowanie zabójstwa spotkała się na skrzyżowaniu z czwórką elanowców pod wodzą Arkadiusza L. "Siwego". Elanowcy przyjechali srebrną mazdą. Oskarżeni - ciemnym audi. Zatrzymali samochód i gdy elanowcy wyszli ze swojego, zaczęli do nich strzelać z pistoletu, rakietnicy i wiatrówki. Nikomu nic się nie stało, bo elanowcom udało się uciec. Całe zdarzenie trwało zaledwie 18 sekund, ale przerażenie w środku miasta było wielkie.
"Sopel" i pistolet
46-letni obecnie Tomasz S. "Sopel", 33-letni Michał M. "Michu" i 24-letni Paweł Sz. "Małolat" usłyszeli wyrok w Toruniu 25 czerwca 2019 roku. Najstarszy z nich skazany został na 13 lat bezwzględnego więzienia. Tomasza S. uznano winnym usiłowania zabójstwa czterech mężczyzn z mazdy, udziału w bójce z niebezpiecznym narzędziem (strzelił przynajmniej 6 razy z pistoletu w kierunku uciekających) oraz sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu postronnych osób. Wymierzona mu kara była tylko o rok niższa od żądanej przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu.
Czytaj także: Najpopularniejsze lumpeksy w Toruniu! Warto tu poszperać!

Według toruńskiego sądu, strzelając z pistoletu Tomasz S. chciał zabić. Decyzję podjął samodzielnie; nie chcieli tego jego młodsi kompani - znajomi jego syna. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał jednak, że było inaczej. Usiłowania zabójstwa się nie dopatrzył, tylko udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia i sprowadzenia zagrożenia na okolicę. Karę złagodził mu do 7 lat.
Czytaj także: Najpopularniejsze lumpeksy w Toruniu! Warto tu poszperać!
33-letni Michał M. skazany został w Toruniu na 6 lat bezwzględnego więzienia. Uznano, że brał udział w bójce używając niebezpiecznego narzędzia, czyli rakietnicy sygnalnej. Wystrzelił z niej w kierunku uciekających elanowców. Po eksperymencie procesowym wykonanym w listopadzie, a więc deszczową porą, gdy wystrzał z takiej rakietnicy spalił dosłownie ściółkę, sąd nie miał wątpliwości, że jest ona narzędziem groźnym. Do tego "Micha" uznał winnym sprowadzenia zagrożenia dla wielu postronnych osób.
Ważne: Zaginieni w Toruniu. Gdzie jest Mariusz Wapiński?

Sąd zaznaczył, że Michał M. to osoba już w przeszłości wielokrotnie karana. Nie tylko za użycie rakietnicy podczas meczu piłkarskiego, ale i za groźniejsze przestępstwa, np. wymuszenia rozbójnicze. Siedział już w więzieniu. Sąd Apelacyjny w Gdańsku ten wyrok podtrzymał.
Ważne: Zaginieni w Toruniu. Gdzie jest Mariusz Wapiński?
Zdemoralizowany "Małolat"
Najmłodszy z oskarżonych - Paweł Sz. "Małolat" - w Toruniu usłyszał wyrok 4 lat więzienia. Sąd uznał go winnym sprowadzenia zagrożenia na okolicę oraz udziału w bójce. Stwierdził jednak, że nie używał on niebezpiecznego narzędzia. Strzelał z wiatrówki, z dalekiej odległości, a więc trudno tu mówić o groźnym przedmiocie. Według sądu wersja prokuratury mówiąca o tym, że "Małolat" strzelał też z pistoletu, przekazanego mu przez "Sopla", jest nieprawdopodobna. Musiałby wcześniej przeładować broń, a na to nie było czasu.
Czytaj także: Najpopularniejsze lumpeksy w Toruniu! Warto tu poszperać!

Uzasadniając wyrok sędzia Hanna Konrad realistycznie odmalowała obraz skazanego. "Jest osobą głęboko zdemoralizowaną" - padło określenie. Ten 21-latek dwukrotnie był już karany za narkotyki. Wyroki za te przestępstwa usłyszał już po strzelaninie. Siedząc za kratami demoralizował innych młodocianych w celi. Nie pomogło przenoszenie go do innej. W końcu na odsiadkę trzeba było go wysłać do Włocławka. - "Doskonale" radzi sobie w zakładzie karnym - podsumowała sędzia.
Czytaj także: Najpopularniejsze lumpeksy w Toruniu! Warto tu poszperać!
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrok dla "Małolata" podtrzymał.