Od lat wiadomo było, że strzeleńska oświata wymaga reformy. Teraz kiedy gmina stoi przed koniecznością wprowadzenia programu naprawczego nie uda się uniknąć zmian w szkołach.
Przypomnijmy, że na zlecenie burmistrza powstała „Diagnoza stanu oświaty”. Opracował ją Jarosław Lorek, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Mogilnie. Trwa jeszcze audyt w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Strzelnie.
Szkoła do likwidacji
Już wiadomo, że pierwsze decyzje co do przyszłości szkół zapadną już w najbliższy czwartek. Tego dnia rada miejska będzie głosowała uchwałę o zamiarze likwidacji szkoły im. Jana Pawła II w Stodołach. To najmniejsza placówka w gminie. Według danych „Diagnozy oświaty” w szkole jest ponad 20 uczniów. I według prognoz nie ma szans na zwiększenie liczby dzieci w następnych latach.
Decyzja o zlikwidowaniu szkoły wydaje się być przesądzona. I wiele wskazuje na to, że to tylko pierwsza z wielu decyzji w sprawie zmian w oświacie. Do końca lutego samorządy mają czas, aby przyjmować uchwały o zmianach.
Jak wynika z diagnozy szkół, gmina będzie musiała wprowadzić elektroniczne arkusze organizacyjne.Dzięki temu będzie można sprawnie rozliczać budżet i planować zajęcia. Ponadto w szkołach wiejskich mają odbywać się zajęcia w klasach łączonych.
W poprzedniej kadencji, kiedy zapadała decyzja o likwidacji gimnazjów zapadła decyzja o przekształceniu gimnazjum z oddziałami dwujęzycznymi w szkołę podstawową, także z klasami profilowymi. Z dokumentu opracowanego przez Jarosława Lorka wynika, że w mieście powinien być jeden obwód.
„W szkołach powinna być taka liczba oddziałów, która nie powoduje dodatkowych kosztów” - czytamy w dokumencie. I dalej jest zapis, że trzeba prawidłowo przeprowadzić nabór dla klas pierwszych i ustalić liczbę uczniów w oddziałach.
Burmistrz wycofał się z zamiaru likwidacji szkoły w Stodołach
W szkole powstałej na bazie wygaszanego gimnazjum średnio jest kilkunastu uczniów w klasie. A powinno ich być ponad 20, aby nie generować dodatkowych kosztów.
W szkole podstawowej, tak jak w wygaszanym gimnazjum, są klasy profilowane. Jednak jest w nich niewielu uczniów. Dlatego z diagnozy oświaty wynika, że klasy profilowane (sportowe i językowe) nie powinny powstawać, kiedy będzie zbyt mało uczniów. Jednocześnie zaleca się także objęcie nadzorem szkoły, z powodu niskich wyników egzaminów.
Wybrali szefa oświaty
W diagnozie powraca sprawa zmiany sposobu ogrzewana budynków. Przypomnijmy, że od lat padają postulaty zmiany paliwa oraz odłączenia od szkolnych kotłowni mieszkań, znajdujących się w budynkach szkolnych. Kolejną zmianą w oświacie jest powołanie kierownika wydziału oświaty. W poprzedniej kadencji oświatą kierował sekretarz gminy. Teraz w wyniku konkursu kierownikiem wydziału został Jarosław Kaniasty z Trzemeszna.
Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!