https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strzelno. Dziewczynka zmarła w szpitalu - prokuratura sprawdza kto jest winny śmierci dziecka

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Fot. sxc.hu
Kilkuletnia dziewczynka zmarła w szpitalu. Leczyli ją lekarze ze Strzelna i Bydgoszczy. Teraz i rodzina, i obie lecznice donoszą do prokuratury, szukając winnych śmieci dziecka.

pomorska.pl/mogilno

Więcej informacji z Mogilna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/mogilno

Prokuratora mogileńska sprawdza czy śmierć czteroletniej dziewczynki ze Strzelna to wynik zaniedbania ze strony rodziny. Doniesienie w tej sprawie złożyli lekarze szpitala im. dra Jurasza, o zbadanie sprawy prosił też Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Mogilnie. Prokurator Wiesława Szajda potwierdza, że trwa zbieranie materiału medycznego w tej sprawie.

Rodzina też skarży

Osobny wniosek do prokuratury, poza Mogilnem, złożyła rodzina. Obwiniają szpital o brak należytej opieki nad dzieckiem.

Tragedia wydarzyła się kilka tygodni temu. Dziecko zdaniem lekarzy było zaniedbane. Miało anemię, próbowano ratować je transfuzją krwi, medycy ze Strzelna skierowali kilkulatkę na oddział hematologii w Bydgoszczy. Jak się dowiedzieliśmy opiekunowie już wcześniej byli kierowani z dzieckiem na badania, ale prawdopodobnie ich nie wykonali.

Rano przychodnia, wieczorem szpital

Rodzina była pod opieką przychodni publicznej, potem przepisali się do niepublicznego ośrodka zdrowia. Kilka godzin przed tym jak dziecko trafiło do szpitala, dziewczynka też była w przychodni. Niedawno babcia dziecka publicznie (na sesji rady miejskiej) oświadczyła, że winni śmierci czterolatki są lekarze. Mówiła, że lekarze pracują po wpływem alkoholu i narkotyków. Wymieniła przy tym nazwisko jednej z lekarek. Zapowiedziała, że będzie się domagała wyjaśnienia sprawy od organów ścigania, ale poza powiatem mogileńskim.

Zofia Borowska, która na oddziale dziecięcym jest pielęgniarka oddziałową, słysząc te oskarżenia mówi, że szpital zrobił wiele by dziecko ratować. Przyznała też, że dziecka o tak niskim poziome hemoglobiny jeszcze nie spotkała.

Na wyjaśnienia poczekamy

Jak się dowiedzieliśmy brat bliźniak zmarłej dziewczynki też był chory. Personel szpitala przypomina, że zanim karetka mogła zawieźć dziewczynkę do Bydgoszczy trzeba było szukać jej matki i prosić o interwencję policję. Wyjaśnienie sprawy potrwa jeszcze przynajmniej kilka tygodni.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tez gość

Co ty gościu za brednie o zielonym guziku wypisujesz. Przeczytałeś chociaż tytuł wiodący reszty wpisów. Naciągacz jakiś, kliknij to ci z konta skasują, szuka naiwnych

t
tom
tak jak ludzie napisali babcie corke do cieszkiej pracy
m
mama
Znając życie to lekarzom nic nie zrobią, wystarczy przykład dziewczynki którą to lekarka nie przyjęła do grudziądzkiego szpitala i dziewczynka zmarła, lub przykład pana Cezarego S. grudziądzkiej przychodni, który to eksperymentował na bezdomnych szczepionki, wskutek czego doprowadził do zgonu. W skali kraju takich przykładów są tysiące.
m
mikry
Jestem bardzo ciekaw jak ta sprawa się zakończy. Prokuratura prowadzi śledztwo więc liczę na to, że sprawa zostanie wyjaśniona! Spodziewam się też, że sąd będzie miał dużo pracy gdyż jak to określił "mieszkaniec" w swoim komentarzu ''totalna degrengolada'' skarżyć będzie wszystkich i o wszystko licząc przy tym na "potężne" odszkodowanie! Swoją drogą ciekaw jestem również reakcji Lekarki, którą to tak pani babcia pojechała na sesji!!!
m
mieszkaniec
Pani babcia jest znana w całym mieście, totalna degrengolada, połączona z postawą roszczeniową - to musiało się skończyć szukaniem winnych wszędzie, tylko nie we własnym towarzystwie. Jak ona może oskarżać lekarzy że są pod wpływem alkoholu skoro sama nie trzeźwieje?! Uważam że pieniądze które dostawały z opieki na dzieci poszły na przelew, bo chyba nikt nie kontroluje na co są one wydawane. Najbardziej żałosne jest to, że ewidentna wina leży po jej stronie, a jest na tyle bezczelna, że szuka winnych i marnuje nasze pieniądze na sprawy w prokuraturze i zapewne niedługo w sądzie. Ona nie zapłaci bo przecież jest bezrobotna. Zapłacimy my. Boli tez fakt, że niektórzy ludzie którzy chcieli by mieć dziecko z różnych względów nie mogą, a takie karykatury (bo ciężko mi nazwać ich ludźmi) mają tych dzieci kilka. Nie chciałbym w tym poście pisać o sposobie "rozdawania" pieniędzy tzw. ubogim, bo nie miejsce na to, ale proponuję dawać wędkę a nie rybę. Bo zimą śnieg zalega że trudno zaparkować a pieniądze się dostaje jak się rzuci z 2 k..wy i 3 ch..e. Taka prawda. Aha i jeszcze jedno z mojej strony. Nie chciałbym aby te "opiekunki" poszły do więzienia. Szkoda naszych pieniędzy. Zapraszam do kamieniołomów, lub do kopalni. Niech czują karę, bo więzienie to dla nich jak wczasy. Pozdrawiam.
m
monia
Zgadzam się z przedmówcami- do odpowiedzialności należy pociągnąć matkę dzieci. To karygodne doprowadzić tak małe istotki do takiego stanu.
W
Wanda
to nie do pomyslenia żeby zganiać wine na szpital a dziecko doprowadzić do takiego stanu wycięczenia,ale cóz trzeba szukać winnego jak sie samemu zaniedbało!!! szpital w strzelnie napewno zrobił wszystko co mogli lekarze sa dobrymi specjalistami!!!widac że nie tylko szpital w strzelnie i Bydgoszczy obwinia rodzine dziecka ale równiez srodowisko z którego pochodzi rodzina,każdy ich dobrze zna,nie dam słowa złego powiedzieć na oddział dziecięcy w strzelnie!opieka jest bardzo dobra,lekarze i pielegniarki doświadczeni przyjemni i bardzo opiekuńcze nie raz przebywałam na oddziale z dzieckiem takiego leczenia i opieki wspaniałejniejedna klinika może pozazdrościć
m
magda
jestem ciekawa co zrobiła pomoc społeczna ze swojej strony?
G
Gość
karygodne!!! rodzice zaniedbali dziecko a teraz chcą wyciągnąć odszkodowanie od szpitala!!! jak można doprowadzić do TAKIEJ anemii??? jak można nie robić badan???
k
kaska
znam troche ta rodzine i niestety nic dobrego nie mozna tu powiedziec:)"matki dziecka nie mozna bylo znalezc" to gdzie byla,dzieciom tez zapomniala ze trzeba dac jesc!4 latnia dziewczynka ważyla 7 kg!to wogole nie do pomyslenia!babcia nie dbala o swoje dzieci, to matka tez to samo robi!juz dawno powinni zabrac im te dzieci napewno mialyby lepiej,napewno bylyby najedzone...
j
jajacek
Znając życie to lekarzom nic nie zrobią, wystarczy przykład dziewczynki którą to lekarka nie przyjęła do grudziądzkiego szpitala i dziewczynka zmarła, lub przykład pana Cezarego S. grudziądzkiej przychodni, który to eksperymentował na bezdomnych szczepionki, wskutek czego doprowadził do zgonu. W skali kraju takich przykładów są tysiące.
e
ela
Szanowna Pani Babcia pod wpływem alkoholu jest co drugi dzień jeśli nie co dzień. Ale krzyczeć na sesji rady miejskiej potrafi i zapomina o tym ze sama ma problem z alkoholem, szkoda ze nie krzyczała na swoja córke a zarazem matke dziecka, która zapomniał, że dziecku trzeba dać jeść! Szpital zrobił wszystko co w jego mocy ale na kogoś musi zrzucić wine!
z
znajomi babciu
Szanowna Pani Babcia pod wpływem alkoholu jest co drugi dzień jeśli nie co dzień. Ale krzyczeć na sesji rady miejskiej potrafi i zapomina o tym ze sama ma problem z alkoholem, szkoda ze nie krzyczała na swoja córke a zarazem matke dziecka, która zapomniał, że dziecku trzeba dać jeść! Szpital zrobił wszystko co w jego mocy ale na kogoś musi zrzucić wine!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska