https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

STRZELNO > Sadownicy dogadali się z chłodnią

AGNIESZKA NAWROCKA
Od poniedziałkowego ranka sadownicy blokowali bramę chłodni
Od poniedziałkowego ranka sadownicy blokowali bramę chłodni Fot. Agnieszka Nawrocka
Wjazd do Strzelna przy chłodni nie został zablokowany przez samochody, które nie mogły wjeżdżać do zakładu. Protestujący sadownicy doszli do porozumienia "Oerlemans".

W poniedziałek rano przed chłodnią "Oerlemans" Foods Polska w Strzelnie pojawiły się oflagowane samochody. To producenci wiśni domagali się wyższej ceny skupu. Nie wpuszczali za bramę firmy samochodów z owocami. Pozwalali jedynie wyjechać ciężarówkom załadowanym gotowymi produktami. Dodajmy, że o proteście informowaliśmy we wczorajszym wydaniu "Pomorskiej".

Stanowisko sadowników było jasne - złotówka za kilogram wiśni to za mało, by produkcja była opłacalna. Z innej strony problem przedstawiają skupujący.
- Nie możemy płacić więcej. Przy tej sytuacji na rynku i przy silnej relacji złotego do euro, cena 1,8 zł za kilogram jest nierealna - przyznaje Jakub Grzymała, na którego ręce wpłynęły postulaty sadowników. - My jesteśmy małym zakładem, nie rozumiem dlaczego akurat u nas odbywa się protest skoro i tak płacimy za skup więcej niż inni?

W poniedziałek rozmawialiśmy z sadownikami, którzy nie wykluczyli, że protest będzie przybierał na sile.
Istniało zagrożenie, że podjeżdżające pod zakład samochody zablokują lub utrudnią ruch na drodze krajowej nr 15. Sytuację kontrolowali cały czas powiadomieni o proteście policjanci.

- Zostaliśmy zaskoczeni protestem. A ja muszę zapewnić każdemu, kto podpisał z nami umowę, że będzie mógł dostarczyć owoce - wyjaśniał nam Jakub Grzymała.
Rola policjantów ograniczyła się jednak do przyglądania się akcji. Jak wyjaśniał nam Marek Jankowski, zastępca komenda powiatowego policji w Mogilnie, mundurowi nie interweniują dopóki akcja nie utrudnia ruchu na drodze krajowej i nie jest zagrożeniem dla osób trzecich.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska