Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci wystawiają cenzurki profesorom

Kamila Mróz
fot. sxc.hu
- Od przyszłego roku akademickiego uczelnie będą musiały pytać studentów, co sądzą na temat pracy wykładowców. - Moim zdaniem to bardzo dobrze. Może w końcu niektórzy zaczną bywać na dyżurach - mówi Magda z UMK.

- Ankiety dla studentów u nas są co najmniej od kilku lat - mówi dr Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Podobnie jest na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego i Uniwersytecie Przyrodniczo-Technologicznym w Bydgoszczy. Minister Barbara Kudrycka chce jednak, aby był to obowiązek wszystkich uczelni. Negatywna cenzurka żaków nie będzie jednak oznaczać zwolnienia pracownika. Stanie się natomiast jednym z elementów jego okresowej oceny.

- Zresztą jest nią i teraz - mówi Marcin Czyżniewski z UMK.
W tej chwili toruńscy studenci oceniają wykładowców na każdym wydziale, ale nie na wszystkich zajęciach. Żacy wypowiadają się na temat punktualności profesorów, stosunku do nich czy regularności zajęć.
Od października na UMK, niezależnie od wskazań ministerstwa, już wszystkie zajęcia będą miały swoją ankietę w Uczelnianym Systemie Obsługi Studentów (USOS).

UKW był szybszy. - Na naszym wydziale ankieta w systemie jest od dwóch lat - mówi prof. Piotr Malinowski, dziekan wydziału matematyki, fizyki i techniki.
Oceniane są wszystkie zajęcia i ich formy, choć dobrowolne, więc jak przyznaje dziekan część żaków nie zajmuje sobie tym głowy. - Gdy ankiety były papierowe, to mieliśmy większą skuteczność - zdradza.

W przypadku negatywnych opinii dziekan oczekuje od dyrektorów interwencji. - Parę razy skończyło się rozmowie z wykładowcą, ale byliśmy też zmuszeni do jego przesunięcia - mówi. - Bywa bowiem, że na jednym kierunku wykładowca jest oceniany bardzo dobrze, a na innym bardzo źle.

Nadal papierowe ankiety funkcjonują także na UTP. - Mamy jeden wzór, który zmienialiśmy i udoskonalony w ostatnich latach - mówi jego rzecznik uniwersytetu dr Wojciech Chmara.

Czy zatem powtarzające się negatywne głosy mogą wpłynąć na przebieg kariery nauczyciela akademickiego?

- Na pewno powinny - odpowiada Marcin Czyżniewski z UMK.

- Niewątpliwie zła opinia wpływa na dalsze losy nauczyciela akademickiego - mówi dr Wojciech Chmara, rzecznik UTP - Nie jest to przełożenie bezpośrednie, ale negatywne oceny powodują np. dodatkowe hospitalizacje zajęć. Ankiety traktujemy także jako źródło informacji dla samego nauczyciela.

Prof. Piotr Malinowski z UKW twierdzi:
- Co cztery lata podczas oceny okresowej pracownika punktujemy jego działalność naukową, dydaktyczną i organizacyjną. Zdarzało się tak, że ze względu na negatywne głosy studentów, ocena okresowa wypadała źle i zgodnie z przepisami po roku musiała być przeprowadzona ponownie.

Na razie żacy nie doprowadzili do zwolnień swoich nauczycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska