Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenckie życie w akademiku

Agnieszka Dąbrowska
fot. sxc.hu
Akademik dla wielu studentów staje się drugim domem, przystanią, do której wraca się z utęsknieniem po każdych wakacjach. Jak wygląda życie w akademikach i co sprawia, że co roku tylu studentów składa wniosek o miejsce w domu studenckim?

Tanio i blisko

W Toruniu znajdują się dwa studenckie osiedla: w Centrum i na Bielanach. Osiedle "Centrum" usytuowane jest zaledwie kilka minut od Starego Miasta. Niektórzy z okna akademików widzą mury górującego nad miastem toruńskiego Ratusza. Osiedle "Bielany" mieści się zaraz obok ulicy Gagarina, gdzie swoje wydziały mają między innymi prawnicy, ekonomiści czy chemicy. W Centrum znajduje się 5 domów studenckich. Popularne "Bielany" to aż 6 akademików. W każdym z nich dla studentów przeznaczone są pokoje jedno-, dwu- i trzyosobowe. To, co przyciąga młodych ludzi do bram domów studenckich to przede wszystkim niskie ceny. Najtańsze są pokoje trzyosobowe. Studenci płacą za nie 225 zł (Osiedle "Centrum") i 240 zł (Osiedle "Bielany"). Niewiele droższe są dwuosobowe, gdzie ceny wahają się od 255 do 280 złotych. "Jedynki" zwykle przeznaczone są dla doktorantów.

Urok akademika

Dom studencki to miejsce, gdzie każdy może pogłębić swoją wiedzę z zakresu antropologii: poznać zwyczaje innych ludzi, ich przyzwyczajenia i zainteresowania. Przebywanie w akademikowej kuchni staje się źródłem nieustających inspiracji kulinarnych. Wystarczy podpatrzeć, co gotują inni i pomysł na jutrzejszy obiad gotowy! Jeśli tuż przed imprezą okaże się, że szafa jest całkiem pusta wystarczy...zapukać do koleżanki obok. Nawet to, co może wydawać się irytujące (czekanie na wolną pralkę czy poszukiwanie klucza od telewizornii) ma swój urok. Nigdzie też nie znajdziecie miejsca o wdzięcznej nazwie "kujownia". Pokój ten, zwykle największy z całego akademika, przez wiele tygodni stoi nietknięty ludzką stopą. Wszystko zmienia się tuż przed sesją, która zmusza studentów do jego odwiedzenia. Najwięcej osób przebywa tam (choć właściwsze byłoby słowo - przysypia ) w godzinach nocno-porannych. Wizyta w "kujowni" dla niektórych jest ostatnią deską ratunku, ostatnią szansą na to, że "jeszcze zdążę się nauczyć".

Jeśli studia...to akademik!

To właśnie akademiki, dla tych, którzy zdecydowali się w nich mieszkać, są miejscem, gdzie zawiązuje się pierwsze studenckie znajomości. W wielu domach studenckich panuje szczególna atmosfera: wspólne gotowanie, imprezy, oglądanie filmów i nocne rozmowy na korytarzu.
- Jeśli trafi się na fajną ekipę czas spędzony w akademiku może być naprawdę niezapomniany - mówi Grzegorz
- Wielu z nas studiuje zupełnie inne kierunki. Ja jestem na filologii polskiej, moi kumple na fizyce. Każdy ma coś ciekawego do powiedzenia. Dużo imprezujemy, ale tak naprawdę najcenniejsze są chyba nocne rozmowy na korytarzu. Wyciągamy gitary, śpiewamy i gramy aż nie wygoni nas pani portierka. Potem długo gadamy, czasem aż do rana. W akademiku najlepsze jest to, że zawsze ktoś jest, nigdy nie jest pusto, Trudno tu czuć się samotnym - dodaje Grzegorz.
Kamil studiuje fizykę i mieszka na tym samym piętrze, co Grzesiek.
- Domy studenckie są tanie. Nie musimy martwić się o rachunki, bo zawsze płacimy tyle samo. No i internet jest bardzo szybki. Akademik jest esencją studiów - dodaje Kamil.

Nie taki akademik straszny

O akademikach krąży wiele legend. Taki folklor to coś naturalnego. Pojawia się zawsze tam, gdzie jest dużo ludzi ( a co za tym idzie plotek). Domy studenckie w takich opowieściach są niczym mroczne jamy pełne pokus i niebezpieczeństw. Kto mieszka w akademiku wie jednak, że czas płynie tu całkiem normalnie. Oczywiście w każdej legendzie jest trochę prawdy, ale taki urok domów studenckich.
- Spodziewałam się czegoś dużo gorszego. Zamieszkałam i okazało się, że jest naprawdę fajnie. Każdy zna wiele historii, które mówią o tym, jak ciężko wytrzymać w akademiku. Czasem jest głośno, ale można się do tego przyzwyczaić. Jak chcę się pouczyć, zakładam słuchawki. Tu, gdzie mieszkam, jest wiele osób z mojego wydziału. Gdy potrzebuję pomocy czy notatek nie muszę nawet wychodzić z domu! - mówi Renata studentka I roku.
- Akademik nigdy nie śpi - mówi Piotr.
- Tak, jeśli ty nie chcesz imprezy to ona i tak przyjdzie do ciebie - dodaje Magda.

Oczywiście, nie każdy marzy o akademiku. Jednak nawet ci, co w nim nie mieszkają często odwiedzają swoich znajomych, aby "poczuć" tę szczególną atmosferę.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska