2 liga piłkarska: Zagłębie Sosnowiec - MKS Kluczbork 1-1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Strzelec bramki dla MKS-u Piotr Burski.
Strzelec bramki dla MKS-u Piotr Burski. Oliwer Kubus
Nasz zespół w niezwykle ważnym meczu w kontekście walki o awans do 1 ligi był bardzo blisko wywalczenia kompletu punktów. Gospodarze wyrównującą bramkę zdobyli w 89. min.

Mecz na szczycie tabeli 2 ligi wzbudził duże zainteresowanie. Dobra gra Zagłębia i jego miejsce na czele tabeli ściągnęły na to ważne spotkanie 3500 widzów. Zespół z Kluczborka grał w pierwszej połowie cofnięty i liczył na kontrataki. Kilka piłek udało się przechwycić, ale ani razu nie przełożyło się to na zagrożenie pod bramką gospodarzy.

Więcej działo się po drugiej stronie boiska. W 16. min Jakub Arak zgrywał piłkę głową, a będący w dobrej sytuacji Konrad Zaradny został zablokowany. Po chwili po podaniu Araka na wślizgu do piłki doszedł Dawid Ryndak, ale przestrzelił. Ostatnią godną uwagi sytuację przed przerwą sosnowiczanie mieli w 40. min. Głową uderzał Grzegorz Fonfara. Na szczęście niecelnie.

Po przerwie nadal przeważało Zagłębie. Dwa razy niewiele zabrakło, żeby gola z rzutu wolnego zdobył Sebastian Dudek. W 51. min wszyscy spodziewali się dośrodkowania, a pomocnikowi miejscowych wyszedł strzał, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. W 55. min przy drugiej próbie świetną interwencją popisał się nasz bramkarz Grzegorz Wnuk.

Potem MKS grał odważniej. W 61. min nasi piłkarze wyprowadzili groźną kontrę, ale mając przewagę pogubili się. W 73. min na stadionie zrobiło się cicho. Z lewej strony doskonale dośrodkował Marcin Tomaszewski, a z bliska piłkę do siatki skierował Piotr Burski. Za chwilę "Bury" powinien trafić na 2-0. Podawał mu Wojciech Hober, a nasz napastnik przestrzelił z 13 metrów.

Sosnowiczanie starali się doprowadzić do wyrównania i udało im się to w 89. min. Na listę strzelców wpisał się aktywny Arak.

- Z gry więcej mieli gospodarze, ale takiego scenariusza się spodziewaliśmy - mówił trener MKS-u Andrzej Konwiński. - Zagraliśmy cofnięci z nastawieniem na kontry. Była duża konsekwencja i niewiele zabrakło do pełni szczęścia. Po niewykorzystanej sytuacji Piotra Burskiego na 2-0 Zagłębie dostało skrzydeł, a poniosły ich też trybuny. Wyniki drużyn z czołówki sprawiają, że walka o awans do 1 ligi będzie do końca bardzo ciekawa.

- Kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku, stawrzaliśmy sytuacje, ale brakowało precyzji przy ich wykończeniu - dodawał szkoleniowiec Zagłębie Robert Stanek. - Uczulałem zespół, że MKS może być groźny z kontry i właśnie po kontrze straciliśmy gola. Chwała chłopakom, że się podnieśli i do końca walczyli o wyrównanie.
Zagłębie Sosnowiec - MKS Kluczbork 1-1 (0-0)
0-1 Burski - 73., 1-1 Arak - 89.
Zagłębie: Gąsiński - Sierczyński, Markowski, Budek, Ninkovic (83. Tylec) - Ryndak, Matusiak (75. Mizgała), Dudek, Fonfara (68. Tumicz), Zaradny (46. Wrzesień) - Arak. Trener Robert Stanek.
MKS: Wnuk - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Nitkiewicz - Hober (75. Wolkiewicz), Niziołek, Kasperkiewicz, Kojder (88. Nowacki), Tomaszewski (90. Reinhard) - Giel (63. Burski). Trener Andrzej Konwiński.
Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Markowski, Ryndak - Ganowicz, Kasperkiewicz, Wolkiewicz, Burski. Widzów 3500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska