"Szacowanie dawno u mnie zakończone, protokół jest, złożyłem wniosek już nawet do Agencji, a teraz słyszę, że buraki cukrowe też się liczą", żali się rolnik z powiatu brodnickiego. Co zrobić w takiej sytuacji, gdzie komisja pracowała nad protokołem gospodarza w okresie, kiedy nie brano pod uwagę ziemniaków, rzepaku czy buraków? Wyjaśnia Zygmunt Borkowski, dyr. Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
- Sprawa jest prosta i nie będzie wymagała większego zaangażowania w czasie - zapewnia przedstawiciel urzędu. Rolnik musi zgłosić uprawę, jeśli wystąpiła w niej szkoda. - Komisja doszacuje te straty, rolnik dostanie z tego tytułu większą pomoc - mówi Zygmunt Borkowski.
Można szacować również suszę w kukurydzy, ale tylko w tych gminach, gdzie wskazał IUNG.
Doszacowanie można się odbyć nawet wtedy, gdy rolnik złożył już wniosek w biurze powiatowym ARiMR i już kwalifikuje się do pomocy. Do 28 września rolnicy w całej Polsce złożyli 82,4 tys. wniosków.
- Rolnik zgłasza się do gminy z prośbą o doszacowanie upraw, które nie były brane pod uwagę.
- Składa w ARiMR skorygowany protokół.
- Agencja dolicza nieuwzględnione wcześniej straty.
Na te zmiany jako błąd do poprawy w przyszłości wskazywał w piątek podczas konferencji prasowej Wojciech Mojzesowicz: - Najpierw buraki się nie liczyły, potem liczyły - przypominał. Więcej: Pomoc po suszy potrzebna, ale zbyt chaotyczna, uważa Wojciech Mojzesowicz [wideo]
Wnioski o odszkodowania można składać do 31 października. Wszystko, co warto wiedzieć: Pomoc po suszy 2018