Świąteczny jarmark na rynku w Szubinie przyciągnął tłumy. Było co kupić, obejrzeć, zjeść [zdjęcia]

Z czterech edycji jarmarku tegoroczny okazał się najbardziej udany. Podczas dwóch pierwszych niezbyt dopisała pogoda. Mocno padało. Kolejny trzeba było odwołać z powodu pandemii. Rok temu aura była łaskawsza dla organizatorów i mieszkańcy nieźle się bawili, ale nie było aż tylu atrakcji co w tym roku.

Pracownicy Szubińskiego Domu Kultury proponowali warsztaty dzieciom i dorosłym. Pokazywali jak zrobić piękne stroiki i ozdoby z filcu. Tłoczno było przed sceną. Dla gości jarmarku wystąpiła m.in. utalentowana wokalnie młodzież z Szubińskiego Domu Kultury i zespół „Jesienny Kwiat” . Oklaskiwano też młodzieżowy zespół „Ingenium” działający przy SP nr 1 w Szubinie, a prowadzony przez Jolantę Muzalewską. W programie oczywiście utwory świąteczne.

Na finał posłuchać można było gwiazdy wieczoru, którą był zespół „Agada”. To kolejny koncert tej grupy w grodzie pelikana. Latem koncertowali przy ruinach zamku w ramach muzycznego cyklu „Letnie brzmienia zamku”.

Ale mieszkańcy Pałuk ściągnęli na szubińskie rynek głównie na zakupy i spotkanie ze św. Mikołajem. Siedział on w saniach, chętnie rozmawiał z dziećmi i pozował do zdjęć. Co jakiś czas obchodził rynek w towarzystwie Śnieżynki i rozdawał najmłodszym łakocie. Furorę robiły też anioły na szczudłach.

Najwięcej wystawców oferowało świąteczne dekoracje i ozdoby na świąteczny stół. Ceny podobne jak rok temu. Za najokazalsze wianki i stroiki zapłacić trzeba było około 50 zł, ale były też tańsze. Jak zwykle nie zwiodły panie z kół gospodyń wiejskich. Ofertę na jarmark przygotowały m.in. gospodynie z Brzózek, Chomętowa, Szkocji. Domowe wypieki i jadło oferowały też gospodynie z podnakielskich Wieszek oraz z gminy Żnin.

Wystawiło się też szubińskie muzeum, Zespół Szkół im. Chroboczka w Szubinie, miejscowy Warsztat Terapii Zajęciowej „Pelikan”, szubińskie Koło Emerytów i Rencistów, a nawet Samorządowe Przedszkole nr 3. W Gminnym Biurze św. Mikołaja Natalia Jaroszewska, pracownik szubińskiego magistratu, rozdawała chętnym świąteczne naklejki, długopisy i karty pocztowe.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]

Zainteresowanie budziły stoiska gastronomiczne. Ceny na każdą kieszeń. Grzańca kupić można było już za 5 zł, choć był też za 10 i 15. Świątecznego bigosu skosztować mogliśmy za 8 zł, kupno kawałka ciasta do wydatek rzędu 4-5 zł. Barszcz z pasztecikiem kosztował 5-8 zł. Droższa była kiełbaska z grilla, za porcję żądano 10 zł. Z kolei za świąteczne pierogi w zależności od nadzienia wołano 2-3,50 zł za sztukę.

Jarmark w Szubinie już za nami. Teraz do podobnych imprez szykują się kolejne podbydgoskie gminy. W sobotę 10 grudnia na jarmark wybrać się można do Koronowa. Organizatorzy zapraszają przed halę widowiskowo-sportową w godz. 9-15. Nie tylko na zakupy, także na wspólne kolędowanie, warsztaty i występy.

Z kolei w niedzielę 18 grudnia o godz. 9 rozpocznie się świąteczny jarmark przy targowisku w Mroczy (ul. Łąkowa). Udział zapowiedziało ponad 30 wystawców. W ofercie m.in. choinki, ozdoby świąteczne, rękodzieło, świece, biżuteria, pierniki. Świąteczne przysmaki przygotują panie z KGW. Będzie też loteria fantowa i pokaz szczudlarzy. Warto zarezerwować czas.