gdzie jest to zakazane. W Brodnicy takim miejscem łamania znaku zakazu przez ciężarówki jest parking przy stacji paliw Statoil. Sytuacja ta szczególnie denerwuje kierowców aut osobowych, którzy w niedzielny poranek przyjeżdżają na mszę do Klasztorka.
- Prawie w każdą niedzielę na parkingu przy Statoil stoi kilka tirów i jak na złość parkują swoje wielkie samochody w poprzek wyznaczonych miejsc. I po co ten znak zakazu, jeśli kierowcy i tak go nie przestrzegają, a patrole policji nawet się tam nie zjawią? - zauważa Czytelnik.
Aby upewnić się i potwierdzić słowa Czytelnika, sami wybraliśmy się w niedzielny poranek na parking przy Statoil. I rzeczywiście pomimo znaku "zakazu postoju i parkowania ciężarówek w niedziele i święta" stało auto o ciężarze powyżej 3,5 tony na polickich numerach rejestracyjnych. Stróżów miejskich także nie było widać w pobliżu, a przejeżdżający drogą radiowóz pojechał sobie dalej.
Takie ewidentne łamanie prawa ruchu drogowego powinno być zauważane przez brodnickich stróżów prawa i natychmiast egzekwowane. Ale chyba tak nie jest, skoro kierowcy lekceważą znaki i zapewne nie obawiają się panów w mundurach, bo ich tam nie ma.
Jednak kierownik brodnickiej drogówki zaprzecza takim stwierdzeniom. - Oczywiście, że nasze patrole kontrolują parking przy Statoil, ale niskie kary nie odstraszają kierowców ciężarówek. Podobną sytuację mamy przecież w centrum miasta, gdzie pomimo kar wymierzanych przez policjantów, kierowcy i tak parkują na zakazie. Z tego wynika, że niezdyscyplinowani właściciele aut wolą zapłacić sto złotych mandatu i otrzymać jeden punkt karny, aniżeli stosować się do przepisów ruchu drogowego - uważa mł. asp. Piotr Kotewicz kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Brodnicy.
Aspirant obiecał, że patrole policji zwiększą ilość kontroli na Statoil - szczególnie w niedzielę i święta.
Również strażnicy miejscy postarają się zbadać sprawę - Nie wiem do końca, czy parking jest własnością Statoil, bo jeśli tak, to straż nie ma prawa tam ingerować - zastanawia się Marian Chwiałkowski, szef brodnickiej straży miejskiej.
Mamy nadzieję, ze policja przy wsparciu panów w czarnych mundurach rozprawią się z nieprzestrzegającymi przepisów kierowców ciężarówek.