- Niedziela Miłosierdzia Bożego (27 kwietnia 2014) to dobry dzień na kanonizację Jana Pawła II?
- Doskonały i wspaniały! Związany z papieską biografią, bo przecież sam opowiadał, jak w czasie wojny chodził w drewniakach z fabryki w Borku Fałęckim i nigdy nie przypuszczał, że ustanowi w Łagiewnikach Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Wybór tego dnia ma również korzenie teologiczne - przywołuje wątek o Bożym Miłosierdziu, o zwycięstwie miłości nad grzechem i mocy przebaczenia. W pontyfikacie Jana Pawła II było to bardzo mocno podkreślane m.in. w encyklice "Bogaty w miłosierdzie". Najbardziej spektakularnym dziełem miłosierdzia było spotkanie papieża z Ali Agcą, swoim niedoszłym zabójcą.
- Po co Kościołowi - wspólnocie wiernych - są święci?
- Wyniesienia na ołtarze nie jest potrzebne tej osobie. To pokazanie wzoru świętości dla tych, którzy jeszcze pielgrzymują i jak najlepiej muszą wypełnić swoje życie. Dla nas, zwyczajnych zjadaczy chleba, grzeszących, powstających, to dowód na to, że świętość jest możliwa. Uznajemy Jana Pawła II za duchowego herosa i tytana, a przecież wielu z nas mogło go zobaczyć, wręcz dotknąć. Wszyscy czuliśmy jego obecność.
Przeczytaj również: 27 kwietnia kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII. Droga Jana Pawła II do kanonizacji [wideo]
- Co zmieni się w postrzeganiu błogosławionego Jana Pawła II po ogłoszeniu jego świętości?
- Będzie wspominany w całym Kościele, chociaż z uwagi na jego wielką popularność już beatyfikacja była takim aktem. To przypieczętowanie tego, że cały Kościół widział w nim niezwykłego świadka wiary. Kogoś, kto ten niezwykły depozyt wiary realizował w swoim życiu. Mam nadzieję, że Polacy przyjmą to jako wejście w głąb jego nauczania, a nie pretekst do stawiania kolejnych pomników.
- Czym zasłużył się dla Kościoła Dobry Papież - Jan XXIII, który będzie kanonizowany razem z Janem Pawłem II?
- Jan XXIII bardzo przypominał papieża Franciszka - dobrocią, spontanicznością i zwyczajnością. Choć noszono go jeszcze w lektyce, to był człowiekiem bardzo zwyczajnym w obcowaniu z ludźmi. Rozpoczął on wielki proces uwspółcześniania Kościoła, czego zwieńczeniem był Sobór Watykański II. Jan XXIII był prekursorem odnowienia Kościoła i strącenia go z władczych pozycji na ludzkie. Najwspanialszym realizatorem idei Jana XXIII był Jan Paweł II, papież na wskroś soborowy, który realizował wielkie marzenia Jana XXIII m.in. na temat dialogu ekumenicznego.