W weekendy kręgielnia ma być otwarta do godz. 3. W pozostałe dni - od poniedziałku do czwartku - ma być czynna do godz. 24.
Klaudiusz Sikorski, właściciel obiektu znajdującego się na parterze świeckiej hali widowiskowo-sportowej w Świeciu, nie kryje, że jest już zmęczony pracami, które - jak przekonuje - prowadzono w rekordowym tempie.
- Sprowadzenie torów z Chin zajęło nam półtora miesiąca - tłumaczy Sikorski. - To prawdziwy wyczyn, zważywszy że statek ze sprzętem płynął miesiąc. Montażem zajął się specjalista z Rosji. W Polsce byłoby trudno znaleźć znających się na tym ludzi, choćby z tej racji, że są to tory najnowszej generacji. O ile wiem, w kraju są takie tylko cztery - zachwala. - W odróżnieniu od kręgielni starego typu, tzw. sznurkowych (kręgle zamocowane są na sznurkach) w naszej, kręgle ustawiają specjalne chwytaki. Wielkim atutem są duże wyświetlacze LCD, na których można obserwować przebieg gry.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, kręgielnia będzie mieć tylko cztery, a nie sześć torów, jak zapowiadano prezentując projekt hali. - Powód jest prosty. Za mało miejsca na dodatkowe dwa tory - wyjaśnia Sikorski. - Gdyby ktoś zechciał je zamontować, praktycznie nie byłoby swobodnego dostępu do maszynowni. Ten akurat jest bardzo ważny.
Przestrzeń, gdzie - zdaniem projektanta hali - mogłyby się one zmieścić, zajęły stoliki oraz automaty do gier zręcznościowych. - Ustawiliśmy je głównie z myślą o dzieciach, których rodzice będą chcieli spokojnie pograć w kręgle - wyjaśnia Grzegorz Sikorski, ojciec Klaudiusza, który od początku czuwa nad inwestycją.
To nie jedyny pomysł mający sprawić, aby obiekt był czymś więcej, niż tylko miejscem do gry w kręgle. - Zainstalujemy dekodery trzech telewizji satelitarnych po to, być mieć dostęp do relacji ze wszystkich ważnych wydarzeń sportowych - podkreśla Klaudiusz Sikorski. - Myślimy też o imprezach karaoke.
Są jeszcze inne pomysły na ożywienie hali. Dzierżawca kręgielni odpowiada także za taras, gdzie latem mają być organizowane wieczorki taneczne. - W mieście brakuje miejsc, gdzie ludzie w średnim wieku mogą przyjść i potańczyć - zauważa. - Chcemy wypełnić tę lukę.
Jednak punktem, wokół którego ma się wszystko kręcić, będzie kręgielnia. Za korzystanie z niej od poniedziałku do czwartku, w godz. 12-17 trzeba będzie zapłacić 35 zł za godzinę. Po godz. 17 - 40 zł za godzinę. Natomiast od piątku do niedzieli będzie to odpowiednio 40 i 45 zł. Można też będzie grać na pojedyncze gry (10 kolejek, w każdej dwa rzuty) stawka dla dorosłych wyniesie 7 zł, dla dzieci i młodzieży 5 zł.
Prawdopodobnie pracę w kręgielni znajdzie 10 osób. W większości mają to być studenci.