Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świecie. Pogoda opóźnia łatanie dróg

Andrzej Bartniak
Uzupełnianie ubytków przy pomocy emulsji i gresu można prowadzić tylko przy bezdeszczowej pogodzie. Od dłuższego czasu aura niestety nie sprzyja
Uzupełnianie ubytków przy pomocy emulsji i gresu można prowadzić tylko przy bezdeszczowej pogodzie. Od dłuższego czasu aura niestety nie sprzyja Andrzej Bartniak
Drogowcy potwierdzają, że już dawno drogi nie wyglądały tak źle, jak po ostatniej zimie. Są miejsca, gdzie nawierzchnia dosłownie znikła. Wszystkiemu winne częste wahania temperatur.

Nawet bardzo wysoki mróz i długo zalegający śnieg nie są tak groźne, jak tzw. przejścia przez zero. Tak w drogowym żargonie określane są momenty, gdy po dodatniej temperaturze w ciągu dnia przychodzi nocny mróz. Nie musi być wysoki. Woda, zalegająca w szczelinach, pod wpływem temperatury zamieniająca się w lód, zwiększając swoją objętość, kawałek po kawałku rozrywa asfalt. - Minionej zimy takie zjawiska powtarzały się wyjątkowo często, stąd tak poważna degradacja nawierzchni - tłumaczy Daniel Kapłanek, odpowiedzialny za drogi w gminie Świecie.

Swoje zrobił też wysoki poziom wód, zauważalny zwłaszcza na obszarach wiejskich. Na wielu odcinkach pojawiły się przełomy, czyli wybrzuszenia i załamania nawierzchni, w niektórych miejscach sprawiające wrażenie, że asfalt dosłownie znikł. - Niedawno dzwonił zdenerwowany kierowca pytający sarkastycznie czy wiemy o tym, że w Dzikach w nocy ktoś ukradł drogę? - wspomina Elżbieta Włodarczyk z Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - W Drozdowie "przeorane" w ten sposób jest prawie 1,6 km. Skala problemu jest bardzo duża. Na likwidację samych przełomów Rada Powiatu postanowiła przeznaczyć dodatkowo 1,6 mln zł.

Najpierw ruchliwe ulice

W Świeciu, przynajmniej od miesiąca, można zauważyć ekipę zajmującą się łataniem dziur. - W pierwszej kolejności zajęliśmy się miejscami najbardziej obciążonymi ruchem, czyli ul. Żwirki i Wigury, Paderewskiego, Krausego - wylicza Kapłanek.
Prace mogłyby się skończyć już dawno, ale skutecznie uniemożliwia to chłód i opady. Gdy drogowcy uporają się z miastem, pojawią się na wsi.
Rozstrzygają się też przetargi na remonty w powiecie. Na razie trudno precyzyjnie określić, ile pochłoną. Na pewno jednak sporo ponad 2 mln zł.
Z dziurami nierozerwalnie wiążą się usterki samochodów. - Na razie nie zauważyłem, aby było ich dużo więcej niż w ubiegłym roku, ale zdarzają się pechowcy - stwierdza Jacek Kaczmarek, właściciel zakładu mechanicznego. - Niedawno miałem w warsztacie samochód, gdzie właśnie przez dziurę: pękła aluminiowa felga, opona i poszły amortyzatory. Właściciel stracił jakieś tysiąc złotych - szacuje.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska