Kilka minut po dwudziestej brodniccy policjanci zostali wezwani do Starych Świerczyn w gminie Bartniczka. Dyżurny brodnickiej komendy usłyszał w słuchawce - zatrzymaliśmy pijanego kierowcę.
Kierowca jednej z ciężarówek, na drodze prowadzącej z Brodnicy do Lidzbarka Welskiego podjął manewr wyprzedzania samochodu osobowego. Nagle kierowca fiata albea zjechał na przeciwny pas ruchu zmuszając wielka ciężarówkę volvo z naczepą, do zjechania na lewe pobocze. Kierowca ciężarówki starał się uniknąć zderzenia z autem osobowym i z przydrożnymi drzewami. Na szczęście volvo zahaczyło tylko lusterkiem o drzewo.
Siedzący za kierownica volvo kierowca porozumiał się z szoferem drugiego TIR-a i wzięli w kleszcze fiata, uniemożliwili dalszą jazdę i zmusili go do zatrzymania.
- Kiedy policjanci drogówki dojechali na miejsce, auto osobowe stało między dwoma ciężarówkami - mówi Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Kierowca fiata okazał się nietrzeźwy.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 57-letniego Wiesława Z. Mężczyzna wydmuchał na początek 2,28 a po kilkunastu minutach, aż 2,68 promila alkoholu. Pijany kierowca miał do przejechania jeszcze kilkadziesiąt kilometrów.
Za jazdę w stanie nietrzeźwym mężczyźnie grozi spędzenie nawet dwóch lat za kratkami. Prawo jazdy może stracić nawet na dziesięć lat.
Czytaj e-wydanie »