Ze świąt najbardziej świąteczne są przygotowania - mówi moja córka. Z lubością wdycha cynamonowo-imbirowy aromat piernika, który przekładamy strzeleckimi powidłami. Z daleka obchodzi pachnące inaczej śledzie, asystuje ojcu przy pieczeniu uszek z grzybami według rodzinnego przepisu z Lidy.
Ze świąt najbardziej wkurzające są przygotowania, ta cała bieganina po wszystko, żeby było jak w tv - mówi zaprzyjaźniony ksiądz. Gdzie w tym wszystkim Pan?! I stara się, żeby dzieci chciały chodzić w adwencie do kościoła, żeby przynosiły pełgające światełkiem lampiony. Uprawia PR Pana Boga i przymyka oko na bałwany i gwiazdorki zdobiące made in China roratnie atrybuty.
Ze świąt najbardziej bolesne są przygotowania, kiedy półki uginają się od wszystkiego, a w portfelu świeci płótno - mówią Polacy. A jednak zastawią się, żeby święta były takie po polsku, ze słodyczami i 12 potrawami.