Święta na bogato u Lubomirskich. Tak spędzał Boże Narodzenie książę milioner Jan Lubomirski-Lanckoroński

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński to postać dobrze znana zarówno w Polsce jak i za granicą.

Pochodzi z rodu książąt Lubomirskich herbu Szreniawa bez krzyża. Jest, m.in., prezesem Fundacji Książąt Lubomirskich. Aktywnie działa na rzecz kultury i zabytków.

Z pierwszego związku z Dominiką Kulczyk, dziedziczką fortuny Jana Kulczyka, Jan Lubomirski-Lanckoroński ma dwoje dzieci - syna Jeremiego i córkę Weronikę. Po rozstaniu pary, które nastąpiło w 2013 roku, książę ponownie się ożenił.

W 2020 roku jego wybranką została hrabianka Helena Mańkowska, pochodząca z arystokratycznej rodziny o polsko-francuskich korzeniach. Para doczekała się córki Elizabeth, która stała się oczkiem w głowie rodziny.

Jan Lubomirski-Lanckoroński szczyci się majątkiem szacowanym na 450 milionów złotych, co pozwala na organizację świąt w iście królewskim stylu.

Helena Mańkowska, hrabianka z rodu Mańkowskich herbu Zaremba, wychowywała się w rodzinie o silnych związkach z kulturą francuską i polską.

Jej matka pochodzi z Francji, a ojciec z Polski, co nadaje świętom w rodzinie Lubomirskich wyjątkowy charakter, łączący tradycje obu krajów.

Hrabianka Helena Mańkowska znana jest z zamiłowania do gotowania. Osobiście przygotowuje na święta m.in. indyka faszerowanego jadalnymi kasztanami oraz francuskie desery, a wśród nich Bûche de Noël - francuską roladę, czyli biszkoptowe ciasto w kształcie polana drewna.

Jednym z miejsc świątecznych celebracji rodziny Lubomirskich jest ich pałac w Lubniewicach.

Ta ponadstuletnia rezydencja, otoczona parkiem pełnym starych drzew, w okresie świątecznym zamienia się w bajkową niemal krainę. W centralnym miejscu stoi ogromna choinka, która udekorowana jest bombkami w kolorach czerwieni i złota. Kominki zdobią tu zwykle stroiki z gałązek iglastych i bombek, a balustrady lśnią dzięki świątecznym girlandom. Sami zobaczcie na zdjęciach:

Wigilijny stół u Lubomirskich to dzieło sztuki. Rodowa zastawa stołowa z Ćmielowa, szkło do rozmaitych trunków oraz starannie dobrane dekoracje tworzą niepowtarzalny klimat.

Tradycyjnie na stole Lubomirskich pojawiają się polskie potrawy, takie jak m.in. barszcz z uszkami, zupa grzybowa, krokiety, karp, a także francuski indyk z kasztanami, serwowany tu jako połączenie wpływów świątecznych z Polski i Francji.

Desery to także mieszanka rodzinnych tradycji: od makowców i serników po francuskie i austriackie wypieki.

Skąd austriackie? Książę opowiadał w jednym z wywiadów, że jako dziecko jeździł na święta do Retz, gdzie mieszkała jego ciocia. Ze słodkości najbardziej zapamiętał Linzer Augen, prawdopodobnie najpopularniejsze świąteczne wypieki w Austrii, które mogą pochwalić się bardzo długą tradycją. Są to kruche ciasteczka dekorowane marmoladą - do dziś jedne z ulubionych Jana Lubomirskiego.

Święta u Lubomirskich to czas rodzinny, ale także okazja do otwarcia zamkowych drzwi dla innych.

Książę Jan i jego żona zapraszają przyjaciół, dalszych krewnych oraz osoby samotne. Wigilia odbywa się w radosnej atmosferze, a pod choinką piętrzą się prezenty. Tradycyjnie drzwi do salonu z choinką są zamknięte do momentu uroczystego otwarcia na Wigilię.

Lubomirscy, zafascynowani brytyjską kulturą, często odwiedzają Londyn. Goszczą u rodziny królewskiej, a w okresie świąt Bożego Narodzenia podziwiają świąteczne dekoracje, łącznie z tymi w najdroższym hotelu Ritz, co uwieczniają na zdjęciach.

Jan Lubomirski-Lanckoroński dba o to, aby święta w jego polskich rezydencjach były nie tylko czasem prywatnym, ale także okazją do promocji kultury. 27 grudnia 2024 roku w zamku w Lubniewicach organizowany jest specjalny koncert świąteczny, podczas którego występują znani artyści. To niepowtarzalna okazja, aby podziwiać wnętrza zamku oraz poczuć świąteczną atmosferę. Jak spędzają okres Bożego Narodzenia polscy royalsi? Zobaczcie TUTAJ