Za kradzież, za rozbój, za oszustwa. Za kratami więźniowie siedzą z różnego powodu, ale święta to również i dla nich wyjątkowy czas.
Areszt? Miejsce nietypowe na wigilijną kolację. Skazani muszą to jednak przetrzymać, dlatego robią wszystko, by przynajmniej w jakimś stopniu panowała tam bożonarodzeniowa atmosfera.
- Wystrój celi robimy we własnym zakresie, wiiadomo, że choinki nie możemy mieć pod celą, ale na środku aresztu będzie stała jedna wspólna choinka - mówią.
W tym miejscu każdy musi liczyć tylko na siebie. Na wagę złota jest też wzajemne wsparcie kolegów z celi.
Rzecznik toruńskiego aresztu śledczego Dariusz Wróblewski zapowiada, że niektórzy więźniowie spędzą te święta z rodziną. Nie w domu, lecz przy świątecznym stole w więzieniu. Przynajmniej przez chwilę będą razem.
Więźniowie poczują święta, ale też i posmakują świątecznych dań.
- Będzie urozmaicone menu - zapewniła nas dyrekcja aresztu. W zeszłym roku skazani delektowali się zupą owocową, barszczem z uszkami i śledziem w śmietanie. Prawie jak w domu.