Krzystof Jesionowski i Marek Ostrowski, pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, już od rana zdzierają stare nawierzchnie farby z ławek i malują. Niestety, trudu ich pracy nie doceniają miejscowi wandale, którzy na odnowione ławki popisali markerami.
Na placu zabaw wymienia się urządzenia i uzupełniania brakujące elemeny. Sprawne są już wszystkie huśtawki, bujaczka, odmalowany domek. Lada dzień staną nowe zwierzątka na sprężynach. - To młodzież tak niszczy. Wystarczy popatrzeć kto korzysta z huśtawek. Wiadomo, że to ma swoją wytrzymałość - żali się Włodzimierz Łapkiewicz, pracownik firmy "Malkor", która zajmuje się remontem na placu zabaw. - Wszędzie są napisy porobione pisakami - dodaje Krzysztof Szmyciński, również z "Malkoru".
