Święto narodowe jak 11 Listopada, 3 Maja odbywają się bez udziału orkiestry.
- Przejście z uroczystości przypomina kondukt pogrzebowy, bo odbywa się to bez żywej muzyki - mówił Andrzej Wegner. - Czy Orkiestra Zespołu Szkół Leśnych w ogóle jeszcze istnieje? Gdy parafia Bożego Ciała organizowała festyn parafialny, zagrała orkiestra dęta OSP z Bysławia.
Cóż, teraz Technikum Leśne podlega pod Ministerstwo Środowiska, nie jest już szkołą, której organem założycielskim jest powiat, a - jak zwróciła uwagę Dorota Gromowska, przewodnicząca Rady Powiatu, sytuacja może mieć związek z tym, że nie ma następcy kapelmistrza, który przeszedł na emeryturę. - Poruszył pan bardzo istotny element związany z kultywowaniem naszej kultury i tożsamości - stwierdziła. - Zobowiązuję zarząd do zbadania tematu, przedstawienia nam sytuacji obecnej orkiestry. Czy ta orkiestra funkcjonuje, sygnaliści pewnie jeszcze tak. To może mieć związek z osobą, która przeszła na emeryturę, a nie ma następcy.
Faktem jest, że o Orkiestrze teraz nic nie słychać. W szkole nie uzyskaliśmy informacji, jaka jest sytuacja - dyrektor jest na urlopie. Do sprawy oczywiście wrócimy.
Andrzej Wegner zwrócił się z apelem do zarządu powiatu: - Nie wiem, jaki jest status Orkiestry. Wyjdźcie z jakąś inicjatywą, znajdźcie środki, dogadajcie się z innymi samorządami, domem kultury, który prężnie działa.
Przypomniał też, że dawniej samorządowcy byli przychylni niemal wszystkim koniecznym wydatkom. Na ostatnim piętrze czerwonego budynku szkoły powstały sale do nauki indywidualnej i zbiorowej. Kupowano instrumenty, mundury. A teraz hymn narodowy i państwowy jest wysłuchiwany z nośnika elektronicznego przez głośników.
A dawniej działały w powiecie orkiestra mandolinowa w Kęsowie i Cekcynie, Campanella, zespół muzyki dawnej państwa Tyrańskich, big-band w Zespole Szkół Licealnych i Technicznych. 20 lat temu myślano nawet o tym, by orkiestra leśna była swego rodzaju zaczątkiem dla szkoły muzycznej w Tucholi.
