- Lepiej poczekać i adoptować psa po świętach - zaznacza Agnieszka Piotrowska. Dlaczego? - Owszem, bardzo miło, że zwierzę spędziłoby święta w nowym domu, ale gwar, wizyta rodziny, nowe twarze na pewno będzie powodować u niego szok. Adopcję także powinni podarować sobie ci, którzy planują wyjazd. Nie wiemy jak zwierzę będzie znosić podróż - odpowiada Agnieszka Piotrowska i dodaje, że o zabraniu zwierzęcia ze schroniska ewentualnie myśleć mogą przyszli właściciele, którzy spędzą święta w domu i to w kameralnym gronie.
A i tak tuż przed świętami może okazać się to trudne. - Adopcja to nie jest jednodniowy proces. Każdy kto chce wziąć zwierzę do domu musi się u nas zapisać na wizytę przedadopcyjną - tłumaczy Agnieszka Piotrowska.
Wszystko po to, by zapobiec powrotom zwierząt do schroniska lub ich ewentualnym porzucaniu. - Niestety, po zeszłorocznych świętach mieliśmy sporo zgłoszeń o porzuceniu zwierząt - ubolewa Agnieszka Piotrowska.
Nieciekawy los spotkał ostatnio 1,5 rocznego Reksia, którego porzucono pod bramą schroniska. Szerzej o spawie piszemy tutaj
Co zatem powinniśmy zrobić, kiedy mamy problem ze swoim zwierzęciem?
- Na pewno nie porzucać! Możemy zgłosić się do behawiorysty dla psów. Na pewno pomoże nam znaleźć odpowiednie rozwiązanie - odpowiada Agnieszka Piotrowska.
