- Będziemy prowadzić czynności w kierunku naruszenia ustawy o ochronie zwierząt poprzez porzucenie tego psa – zapowiada Jacek Jeleniewski, oficer prasowy policji w Grudziądzu.
Do zdarzenia doszło 18 grudnia wieczorem. - Przyjechał do nas pan, który stwierdził, że musi zostawić psa. Problem w tym, że my nie zajmujemy się psami, które mają właścicieli, tylko zwierzętami bezdomnymi – relacjonuje Agnieszka Piotrowska z Centrum Opieki nad Zwierzętami w Grudziądzu. Jak na to zareagował mężczyzna? - Odparł, że to pies znajomej, która wyjechała za granicę. Dodał, że pies jest agresywny w stosunku do dzieci. Doradziłam więc żeby się skontaktował z właścicielką i żeby poszukał pieskowi nowego domu. Pan więc wyszedł, poszedł do auta i wypuścił psa za bramę naszego centrum – tłumaczy Agnieszka Piotrowska.
Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu.
Zdaniem pracowników schroniska, pies, którego porzucono ma około 1,5 roku. - Udało nam się ustalić, że wabi się Reksio. Jak dotąd nie przejawiał agresji wobec pracowników schroniska – tłumaczy Agnieszka Piotrowska.
Jaki los czeka teraz Reksia? - Każdy pies, który do nas trafia podlega dwutygodniowej obserwacji. Nie możemy go przez ten czas wydać do adopcji. Czekamy ewentualnie na właściciela. Jeśli przez 14 dni się nie zgłosi, to pies zostaje wykastrowany, zaszczepiony, po czym zaczynamy szukać dla niego nowego domu – uzupełnia Agnieszka Piotrowska.
