- Jeżeli dostaniemy potwierdzenie decyzji koncernu nic już nie będzie stało na przeszkodzie, aby te szczepionki znalazły się na terenie naszego kraju - mówi Gazecie.pl wiceminister zdrowia Adam Fronczak. Jak przyznaje negocjacje toczą się drogą pisemną, dlatego też trwają tak długo. - Ale są praktycznie już na finiszu - zapewnia wiceminister zdrowia.
Polski rząd wstrzymywał się z zakupem szczepionek. Wiceminister zdrowia obawiał się skutków ubocznych, jakie może wywoływać szczepionka.
- Jeżeli inne szczepionki są wprowadzone na rynek i odpowiedzialny jest za nie podmiot wprowadzający, to dziwiły nas zapisy umów, że w tym przypadku ma być inaczej. Dlatego na nie się nie godziliśmy - wyjaśnia Adam Fronczak.
Jednym z powodów przedłużających się negocjacji mogła być cena medykamentów.
Zamieszanie wokół zakupu szczepionki
Jeszcze w poniedziałek minister Ewa Kopacz zapewniała na konferencji prasowej, że resort nie kupi szczepionki dopóki nie będzie ona dokładnie przebadana - przypomina portal gazeta.pl. Wczoraj w Sejmie mówiła też: - Chcę mieć wiedzę, która pozwoli mi zarekomendować tę szczepionkę przed ukończeniem negocjacji.