
Szczury, grzyb, stuletnie okna - tak mieszkają w Bydgoszczy
Szczury, odpadający tynk, grzyb, stuletnie okna. Tak jest na Grunwaldzkiej 10 w Bydgoszczy.
- Kiedyś dach tak przeciekał, że jak oglądałem telewizję, to siedziałem pod parasolem. W domu! - wspomina pan Jerzy. - Sytuacja się nieco poprawiła: nadal cieknie, ale nie tak mocno.

Szczury, grzyb, stuletnie okna - tak mieszkają w Bydgoszczy
Mieszka w kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej 10 na Okolu. - Od 40 lat - zaznacza. - Tak długo, jak tu mieszkam, nasz budynek nie był remontowany.

Szczury, grzyb, stuletnie okna - tak mieszkają w Bydgoszczy
Odpadający tynk, stuletnie okna, wypaczone podłogi i nieszczelna kanalizacja to jedno. Szczury - to drugie. - Zaczęły nas atakować - przyznają sąsiedzi. - Wychodzą z piwnicy. My do piwnicy już nie schodzimy. Boimy się gryzoni. Namnożyły się. Te, które zostały zagryzione przez inne, leżą. Nikt ich nie usunął. Od martwych szczurów śmierdzi. Interwencje w administracji na mało się zdają.

Szczury, grzyb, stuletnie okna - tak mieszkają w Bydgoszczy
Przed laty lokatorzy mieli szansę na wykup mieszkań za 2 procent wartości. - Wychodziło po około 2 tysiące złotych za jedno - opowiadają. - Był jednak warunek: ani jedno mieszkanie nie może być zadłużone. A właśnie jedno było. Przepadła szansa na stanie się właścicielami.