Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef mnie molestuje. Nie wytrzymam tego!

(pio)
Molestowane kobiety zazwyczaj nie chcą mówić w obawie przed utratą pracy(przedstawiona na ilustracji kobieta nie jest bohaterką artykułu)
Molestowane kobiety zazwyczaj nie chcą mówić w obawie przed utratą pracy(przedstawiona na ilustracji kobieta nie jest bohaterką artykułu) sxc.hu
Oblizuje usta języczkiem, gdy patrzy na mnie. Przechodząc, "przypadkiem" dotyka mojej pupy albo piersi. Zagląda w dekolt. A ja mam wybór: stracić honor czy pracę - zastanawia się jedna z internautek.

Bydgoszczanka wyjechała do pracy zagranicę. Znalazła zajęcie w angielskiej restauracji jako kelnerka. Najpierw pracowała przez kilka tygodni "na czarno". Gdy szef, Turek, poprosił ją, by została po pracy, zgodziła się. Myślała bowiem, że wręczy jej wreszcie umowę. Wszyscy wyszli, a ona jeszcze sprzątała i ustawiała stoliki.

Pracodawca podszedł do niej, gdy akurat się pochylała i przysunął się do jej pupy. Próbował ją pocałować. Krzyknęła i wyszarpała się z jego objęć. Gdy próbowała poszukać klucza do zamkniętych przez szefa drzwi, usłyszała, że nie ma po co wracać, że od razu na jej miejsce on znajdzie kilka takich, które nie powiedzą mu "nie!".

Takich przypadków jest znacznie więcej. Dotykanie, poklepywanie, gesty wprawiające w zakłopotanie, sprośne żarty i uwagi albo spojrzenia czy nawet gwałt mogą doprowadzić do załamania nerwowego, a ukrywanie tego w tajemnicy przed współpracownikami i rodziną jeszcze mocniej potęguje dramat.

Statystyki pokazują, że co piąty Polak zetknął się z molestowaniem w pracy - był świadkiem albo sam to przeżył. 90 procent molestowanych w pracy to kobiety. To zazwyczaj szef, wykorzystując swoją wyższą pozycję zawodową, dopuszcza się takich czynów, licząc na to, że kobieta nie piśnie ani słówka w obawie przed utratą pracy.

I taka jest prawda: panie najczęściej nie chcą się przyznawać, że były lub są molestowane. Ich oprawcy stosują zwykle szantaż seksualny. Występuje wtedy, gdy osoba molestująca piastuje stanowisko przełożonego wobec swojej ofiary lub jest przedstawicielem pracodawcy. Sprzeciw wobec szefa to podstawa do wstrzymaniu awansu, degradacji albo zwolnienia z pracy.

Najważniejsze, żeby dać do zrozumienia, że nie akceptujemy takiego zachowania. Zgodnie z prawem, tylko wówczas można je traktować jako molestowanie. Dopóki ofiara będzie milczała, dopóty oprawca będzie czuł się swobodnie, zachęcony do kolejnych gestów i lubieżnych czynów.

Trzeba więc to milczenie przerwać. Powiadomić policję, zaufanych współpracowników, męża, przyjaciółkę. Gdy prawda wychodzi na jaw, katowi nie ujdzie nic na sucho.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska