- Apel do wszystkich, którzy są w jakimś bezpiecznym miejscu lub szpitalu w Manchesterze. Jeżeli napotkaliście moich rodziców, proszę o informację, gdyż zaginęli po ataku. Oto zdjęcie zrobione dziś w nocy, więc byli dokładnie tak ubrani - napisała na Facebooku Alex Klis.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Dzisiaj w Porannej Rozmowie RMF FM, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski powiedział, że niestety małżeństwo zginęło w poniedziałkowym zamachu w Manchesterze. Para przyjechała po córki, gdy zakończył się koncert Ariany Grande. Jedną z nich była właśnie Alex. Obie dziewczyny, w tym jedna to nastolatka, są bezpieczne.
Waszczykowski dodał, że z kolei ranny Polak w zamachu to także ojciec, który przyjechał po swoje dziecko. - Jest po ciężkiej operacji, ale wszystko wskazuje na to, że będzie żył - powiedział na antenie RMF FM, Witold Waszczykowski.
Przypomnijmy, że do zamachu doszło w poniedziałkowy późny wieczór w hali Manchester Arena, krótko po tym, jak zakończył się koncert amerykańskiej gwiazdy pop, Ariany Grande. Zginęły co najmniej 22 osoby, a ponad sto zostało rannych. Terrorystą okazał się zamachowiec-samobójca. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (11-17.05.2017)