Szef sztabu obrony armii brytyjskiej, gen. Nick Carter, udzielił w sobotę wywiadu radiowego, w którym ocenił aktualne zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa. - Ryzyko wybuchu przypadkowej wojny między Zachodem a Rosją jest obecnie większe niż kiedykolwiek od czasów zimnej wojny, a wiele tradycyjnych narzędzi dyplomatycznych nie jest już dostępnych - powiedział gen. Carter, cytowany przez agencję Reutera.
Najwyższy rangą brytyjski wojskowy zwrócił uwagę, że w obecnej erze „świata wielobiegunowego” ryzyko napięć jest znacznie większe, ponieważ rządy rywalizują o różne cele i różne programy. Według gen. Cartera należy uważać, by wojowniczy charakter niektórych polityków nie doprowadził do sytuacji, w której eskalacja powoduje błędne kalkulacje.
Carter zwrócił uwagę, że autorytarni przywódcy są gotowi użyć dziś każdego dostępnego narzędzia, takiego jak migranci, ceny gazu czy cyberataki, a charakter działań wojennych się zmienił. Tradycyjne narzędzia i mechanizmy dyplomatyczne działały w świecie powojennym (rywalizacji USA z ZSRR, a potem dominacji Amerykanów). Niestety w obecnym, wielobiegunowym układzie sił, stare narzędzia dyplomacji są już niedostępne, podkreślił generał. - To jest prawdziwe wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć - mówił Carter.
Agencja Reutera omawiając rozmowę z szefem brytyjskiej armii opisuje zarazem rozwój sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Wielka Brytania poinformowała w piątek o wysłaniu do Polski niewielkiego zespołu brytyjskich wojskowych, którzy mają wesprzeć polskie wojsko w zakresie zabezpieczeń inżynieryjnych na granicy z Białorusią.
