W szkołach we Włocławku konsternacja. Dyrektorzy nie wiedzą, jak będą wyglądały egzaminy ósmoklasistów i gimnazjalistów. 8 kwietnia ma rozpocząć się bowiem strajk nauczycieli. 10 i 12 kwietnia egzaminy pisać będą uczniowie wygaszanych gimnazjów, a od 15 do 17 kwietnia uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych. Niewykluczone, że strajk obejmie również te sprawdziany wiedzy.
- Nie wiemy nic na ten moment - mówi w rozmowie z nami jeden z dyrektorów. - O liczbie strajkujących mamy dowiedzieć się dopiero w dniu strajku. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie zaplanować pracy. Liczę, że jednak coś się zmieni i uczniowie będą mieli warunki do napisania egzaminu.
Sceptyczny co do tego jest szef włocławskiego ZNP Krzysztof Buszka.
- Nie cofniemy się, będziemy strajkować - mówi. - Na ten moment 60 placówek, czyli 100 proc. wyraziło wolę strajku. Dokładne dane będę jednak znał 22 marca. W tej chwili w szkołach trwają bowiem referenda strajkowe.
We wtorek 12 marca odbyło się również spotkanie reprezentantów ratusza z dyrektorami. Nic konkretnego nie ustalono z uwagi na zbyt dużą liczbę zmiennych.
- Czekami na wyniki referendów - mówi Barbara Moraczewska, zastępca prezydenta Włocławka, odpowiedzialna między innymi za edukację. - Umówiliśmy się z dyrektorami na kolejne spotkanie w przyszłym tygodniu.
Sprawę będziemy monitorować.
Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!