Roczny kontrakt z jedną z najlepszych w polskiej lidze zawodniczek została podpisany dziś. Szeluchina, to była reprezentantka Ukrainy, która w Polsce gra już 8 lat, a w lutym dostała polskie obywatelstwo, Ostatnie dwa sezony grała w zespole Budowlanych Łódź, z którym zdobyła w ub. roku Puchar Polski i zajęła 4. miejsce w lidze. Zespół prowadził w tym czasie Wiesław Popik (6 lat temu wprowadził do PlusLigi Delectę), a z którym "Pomorska" rozmawiała w połowie maja, na temat ewentualnego zastąpienie Piotra Makowskiego.
- I nic się od tego czasu nie zmieniło. Nie będę pracował w Centrostalu - powiedział nam dziś. - Jeśli chodzi o Julię, to bardzo dobry ruch klubu. To zawodniczka tzw. "starej rosyjskiej szkoły". Twarda, pełna profesjonalistka, gdybyśmy mogli trenować tylko takie zawodniczki, bylibyśmy mistrzami świata. U niej nie ma, że "boli". Na turnieju w Jarocinie, przed ligą, skręciła nogę, a następnego dnia przyszła do mnie i powiedziała, że chce grać, bo da radę.
Wszystko wskazuje więc na to, szansę poprowadzenia Centrostalu dostanie Rafał Gąsior, dotychczasowy asystent Makowskiego, który ma nie tylko doświadczenie, ale pracując z grupami młodzieżowymi Pałacu zna dobrze klubowy "narybek".
Szansa dla młodzieży
Transfer Szeluchiny może potwierdzać, że Centrostal trzyma w zanadrzu kolejne niespodzianki. To byłaby z pewnością bardzo dobra informacja dla kibiców. Tym bardziej, że potwierdziło się odejście dwóch środkowych: Moniki Naczk (do PTPS Piła) i Katarzyny Mróz (nie wybrała jeszcze klubu). Z niepotwierdzonych przez klub informacji wynika, że w Bydgoszczy zostaną libero Marta Kuehn Jarek i Patrycja Polak, pożegnać się mogą natomiast Kinga Zielińska. Nie wiadomo co z Joanną Kuligowską, Charlotte Leys i Mary Spicer, Agatą Skibą czy Sylwią Pelc. Kto mógłby zastąpić te zawodniczki?
Dołączyć mogą z pewnością nawet cztery mistrzynie Polski juniorek, środkowa Justyna Sosnowska, leworęczna atakująca Zuzanna Czyżnielewska i dwie przyjmujące: Emilia Mucha i Ewelina Krzywicka.
Pierwsze trzy są także reprezentantkami Polski juniorek i ostatnio wywalczyły awans do finałów mistrzostw świata w Peru. - Jest w naszej strategii, by w zespole znalazły się juniorki czy wychowanki - przyznaje wiceprezes klubu Waldemar Sagan.
Czytaj e-wydanie »