- Przychodząc do Grudziądza zapowiadałem wprowadzenie kilku zmian - _mówi podinsp. Brodziński, - jedną z najważniejszych była zmiana wizerunku policji w oczach mieszkańców. Tak, aby obywatel wiedział, że to on i jego problem jest dla nas najważniejszy. Starałem się tę wizję zrealizować. I myślę, że się udało. _
Podinsp. Janusz Brodziński stanowisko komendanta policji w Grudziądzu objął pięć lat i sześć tygodni temu. W tym czasie jednostka znacznie poprawiła swoje wyniki i rzeczywiście zmieniła swój wizerunek. Powstało biuro obsługi interesantów, w którym przyjmowani są petenci, komenda jako jedna z nielicznych w województwie ma własny sztandar oraz jako jedna z niewielu w kraju certyfikat ISO.
- Nie jest łatwo odchodzić z Grudziądza - przyznaje Brodziński. Na fotel komendanta w Grudziądzu rekomendował swojego dotychczasowego zastępcę podinsp. Stanisława Hryciuka. - To człowiek wrażliwy na krzywdę ludzką, gotowy do kontynuowania tego co w naszej jednostce najlepsze. Zmiana nie powinna więc niepokoić mieszkańców miasta i powiatu.
Komendant Brodziński za współpracę dziękował wczoraj samorządowcom, szefom służb mundurowych, duchowieństwu, a za uwagi, także te krytyczne, mieszkańcom i Czytelnikom "Pomorskiej", którzy chętnie telefonowali, gdy podinsp. Brodziński był gościem naszych redakcyjnych dyżurów.