https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła dwujęzyczna jednak także dla uczniów z Inowrocławia

(dan)
Budynek I LO w Inowrocławiu
Budynek I LO w Inowrocławiu Archiwum
W szkole dwujęzycznej powstającej przy I Liceum Ogólnokształcącym będzie mógł się uczyć każdy, bez względu na miejsce zamieszkania. Wystarczy dobrze znać angielski i zdać test kwalifikacyjny.

Informując o tej inicjatywie przed dwoma tygodniami starostwo podało, że "do Gimnazjum Dwujęzycznego będą mogli uczęszczać uczniowie szkół podstawowych, których organy prowadzące podpisały z powiatem stosowane porozumienia, to jest - z wszystkich gmin z wyjątkiem miasta Inowrocławia".

Przeczytaj też: Gimnazjum dwujęzyczne nie dla dzieci z Inowrocławia

Prezydent Ryszard Brejza nigdy nie ukrywał, że jest przeciwnikiem utworzenia takiej szkoły przez starostwo. Jednak informacja o tym, że nowa placówka będzie zamknięta dla inowrocławian bardzo go zszokowała.

- Podawanie takich informacji jest okrutne. Nie znam żadnej podstawy prawnej, które pozwoliłyby na wyłączenie dzieci z możliwości uczęszczania do jakiejkolwiek szkoły publicznej w Polsce. To jest dyskryminacja ze względu na miejsce zamieszkania - mówi prezydent Ryszard Brejza, a jego zastępca Wojciech Piniewski dodaje: - To jest kłamliwa informacja i ma wymiar propagandowy.

Przeczytaj też: Inowrocław uruchamia klasę dwujęzyczną w gimnazjum. Grozi, że utworzy też liceum

Zapytaliśmy w starostwie o podstawę prawną tej decyzji. Okazuje się, że takiej rzeczywiście nie ma.

- Po konsultacjach z kuratorium oświaty oraz wypowiedziach prezydenta Inowrocławia, który jednak nie widzi przeszkód, żeby powiat przyjmował uczniów również z terenu Inowrocławia zdecydowano, że jedynym warunkiem przyjęcia do dwujęzycznego gimnazjum przy ILO będzie test kwalifikacyjny - wyjaśnia Marlena Gronowska z inowrocławskiego starostwa.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hancock
Myślę, że "mniejszej połowie" chodziło o to, że pan prezydent Brezja zarabia 10 tys. PLN i jeszcze sięga po pieniądze podatników, czyli nasze, za niewykorzystany urlop, chociaż jest to niezgodne z Kodeksem Pracy. To jest "wstyd i hańba". ;-)
p
połowa
"Wstyd i hańba" to, moim zdaniem, kiedy się bierze pieniądze niezgodnie z prawem, a na konferencjach mówi się "moje kochane miasto". ;-)

O tak. Panowie ze starostwa powinni się wsydzić, że wmawiają ludziom, że robią z miłości do miasta cokolwiek.
Wstyd i hańba.
Wydzielić miast z Powiatu i nie będzie wątpliwości i pasożytowania na mieście.

P.S. "Mniejsza połowa" - to jakies nowe pojęcie w matematyce starostwa? To by się zgadzało ...i wyjaśniało skąd biorą się informacje o kwotach na rmonty dróg powiatowych, które wspołfinansuje miasto w "większej połowie"
Połowa jest połową, zawsze równą połowie A, i jeszcze jedno - połowy zawsze są diwe, celowo więc nie piszę "druga połowa".
M
Mniejsza połowa
"Wstyd i hańba" to, moim zdaniem, kiedy się bierze pieniądze niezgodnie z prawem, a na konferencjach mówi się "moje kochane miasto". ;-)
p
powiem krótko
PASOŻYTY POWIATOWE ZLIKWIDOWAĆ
n
nie matka
Prawniczka mamusia ze starostwa?
Ja nie wiem czy zgodnie, czy tez bezprawanie jest tworzona ta klasa, jednak uważam, że wyjątkową perfidią jest wmawianie po gazetach i drukowanie ulotek przez starostwo z kłamstwem ewidentnym - że mieszkańcy Inowrocławia nie będą mogli się tam uczyć. To szkoła publiczna, na którą srzucaja się wszyscy inowrocławianie, których władza kłamie i wysługuje się dziećmi, by toczyć wojenkę z Brejzą.
Zenujące jest to niesamowicie.
Wstyd i hańba używac dzieci do takich zagrywek. Zwłaszcza, że starsotwo nieustannie żeruje na mieście i mieszkańcach. Teraz dodatkowo okazuje się, ze można okłamywac i twierdzić, że do szkoły publicznej nie moga chodzić dzieci z miasta, w którym ono powstaje.
Może by Starosta w Kruszwicy zaprowadził takie porządki nizgodne z prawem polskim? Póki co nie może, bo tam go nie chcieli. U nas też ludzie nie chcieli, ale koledzy wybrali i stołek dali.
n
nie matka
Uważam za nieuczciwe wprowadzanie ludzi w błąd informacja, że gimnazjum dwujęzyczne powstało niezgodnie z prawem. Szkoła otrzymała wszystkie potrzebne pozwolenia. Uważam również, że dzieci z Inowrocławia nie mają moralnego prawa pójsć do tej szkoły, skoro pan prezydent ustawicznie tę szkołę bojkotuje. Każdy ma prawo sie pomylić - bardzo dobrze sie stało, że pomimo iż Inowrocław nie wyraził aprobaty w postaci stosownej uchwały wobec utworzenia takiej klasy - uczniowie z Inowrocławia moga w niej sie uczyc.
Swoją drogą - nie rozumiem sytuacji, w której samorząd Inowrocławia bojkotuje projekty Liceum Kaspraowicza (w tamtym roku przez prezydenta nie udało sie klasy urochomić) a sam nie wychodzi z propozycją utworzenia klasy dwujęzycznej.
Skoro powiatowy projekt jest niezgodny z prawem - dlaczego miasto nie potrafi takiego wdrozyc?

Wygląda na to, że prezydent brejza chce miec monopol na spektakulerne projekty, jak wspomniana fontanna za milion, a kiedy inni usiłuja wprowadzac innowacie - podkłada im nogi. To wredne, nieuczciwe, podłe.
Zaznaczam, że NA SZCZEŚCIE o tym, co jest zgodne bądx nie zgodne z prawem - nie decyduje widzimiesie Brejzy.
w
witek
Czy pobierania pieniędzy podatników przez pana Brejzę za niewykorzystany urlop, co jest niezgodnie z Kodeksem pracy, to też "zwykła dbałość finanse"?

radni powinni przymusić prezydenta do korzystania z urlopu według KOdeksu Pracy. minimim 2 tygodnie w jednym ciągu!
m
matka
Myślałeś??!!!
Nie kłam!!

Tobie za to chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby opluć Brejzę i widac w tym osobiste animozje.
Żenujące.
Zanim więc zaczniesz pluć, poczytaj może o tym, o czym chcesz sie wypowiadac, żeby stwarzało przynajmniej pozory próby uczciwości.

Uważam za nieuczciwe wprowadzanie ludzi w błąd informacja, że gimnazjum dwujęzyczne powstało niezgodnie z prawem. Szkoła otrzymała wszystkie potrzebne pozwolenia. Uważam również, że dzieci z Inowrocławia nie mają moralnego prawa pójsć do tej szkoły, skoro pan prezydent ustawicznie tę szkołę bojkotuje. Każdy ma prawo sie pomylić - bardzo dobrze sie stało, że pomimo iż Inowrocław nie wyraził aprobaty w postaci stosownej uchwały wobec utworzenia takiej klasy - uczniowie z Inowrocławia moga w niej sie uczyc.
Swoją drogą - nie rozumiem sytuacji, w której samorząd Inowrocławia bojkotuje projekty Liceum Kaspraowicza (w tamtym roku przez prezydenta nie udało sie klasy urochomić) a sam nie wychodzi z propozycją utworzenia klasy dwujęzycznej.
Skoro powiatowy projekt jest niezgodny z prawem - dlaczego miasto nie potrafi takiego wdrozyc?

Wygląda na to, że prezydent brejza chce miec monopol na spektakulerne projekty, jak wspomniana fontanna za milion, a kiedy inni usiłuja wprowadzac innowacie - podkłada im nogi. To wredne, nieuczciwe, podłe.
Zaznaczam, że NA SZCZEŚCIE o tym, co jest zgodne bądx nie zgodne z prawem - nie decyduje widzimiesie Brejzy.
M
Mieszkaniec
Czy pobierania pieniędzy podatników przez pana Brejzę za niewykorzystany urlop, co jest niezgodnie z Kodeksem pracy, to też "zwykła dbałość finanse"?
M
Mariola
Szkoda, że pan Brejza nie dba tak solidnie o finanse publiczne, kiedy wydaje kilkadziesiąt tysięcy na "gadżety reklamowe" w postaci płyty pana Turnaua, czy też milion złotych na "cuda" architektoniczne w postaci fontanny na Rynku.
B
Bul beznadziejnej głupoty
A już myślałem, że panu Brejzie chodzi o dobro dzieci. Widać, myliłem się.

Myślałeś??!!!
Nie kłam!!

Tobie za to chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby opluć Brejzę i widac w tym osobiste animozje.
Żenujące.
Zanim więc zaczniesz pluć, poczytaj może o tym, o czym chcesz sie wypowiadac, żeby stwarzało przynajmniej pozory próby uczciwości.
"bul nadzieji"
A już myślałem, że panu Brejzie chodzi o dobro dzieci. Widać, myliłem się.
b
bul beznadziejnej głupoty
Mnie najbardziej rozbawiło oburzenie pana prezydenta Brejzy: "To jest dyskryminacja ze względu na miejsce zamieszkania". Szkoda, że nie był tak oburzony, kiedy w wakacje letnie dzieci z poza Inowrocławia musiały płacić za wejście na basen Wodny Park, jak dorośli, kiedy dzieci z Inowrocławia miały zniżkę. Wtedy pan Brejza nie krzyczał o dyskryminacji. Odnoszę wrażenie, że pan Brejza uważa nas, mieszkańców, za niezbyt rozgarniętych.

I najwidoczniej ma rację
W każdym razie w Twoim wypadku na pewno.
Różnica jest bowiem znaczna między sytuacjami, które chcesz porównycać, mianowicie, ograniczanie dostępu do powszechnej edukacji jest niezgodne z prawem polskim. Szkoła publiczna ponadgimnazjalna nie ma prawa odmawiać udziału w edukacji bez względu na adres. Co innego gimnazja -obowiązuje rojonizacja.
Udzielając zniżek dla dzieci tylko z miasta na basen, to zwykła dbalosć o finanse publiczne. Dzieci muszą cierpieć za rodziców, którzy mieli szansę zapewnic im zniżkę - poszerzenia granic miasta to gwarantowalo i nie tylko to.
"bul nadzieji"
Mnie najbardziej rozbawiło oburzenie pana prezydenta Brejzy: "To jest dyskryminacja ze względu na miejsce zamieszkania". Szkoda, że nie był tak oburzony, kiedy w wakacje letnie dzieci z poza Inowrocławia musiały płacić za wejście na basen Wodny Park, jak dorośli, kiedy dzieci z Inowrocławia miały zniżkę. Wtedy pan Brejza nie krzyczał o dyskryminacji. Odnoszę wrażenie, że pan Brejza uważa nas, mieszkańców, za niezbyt rozgarniętych.
F
Fall: ohavoin
zielone ludki ze starostwa, bez pojęcia o oświacie i wychowaniu, sami po licencjatach i zaocznych tajnych kompletach czegośszmegośitamtegoś, wymyślili bzdurę, teraz nie mają chętnych z powiatu, więc liczą na ciemnych rodziców "ale z ambicjami" z Inowrocławia. kombinują jak łosie po lodzie, że przyjdzie głupi i kupi
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska