Informując o tej inicjatywie przed dwoma tygodniami starostwo podało, że "do Gimnazjum Dwujęzycznego będą mogli uczęszczać uczniowie szkół podstawowych, których organy prowadzące podpisały z powiatem stosowane porozumienia, to jest - z wszystkich gmin z wyjątkiem miasta Inowrocławia".
Przeczytaj też: Gimnazjum dwujęzyczne nie dla dzieci z Inowrocławia
Prezydent Ryszard Brejza nigdy nie ukrywał, że jest przeciwnikiem utworzenia takiej szkoły przez starostwo. Jednak informacja o tym, że nowa placówka będzie zamknięta dla inowrocławian bardzo go zszokowała.
- Podawanie takich informacji jest okrutne. Nie znam żadnej podstawy prawnej, które pozwoliłyby na wyłączenie dzieci z możliwości uczęszczania do jakiejkolwiek szkoły publicznej w Polsce. To jest dyskryminacja ze względu na miejsce zamieszkania - mówi prezydent Ryszard Brejza, a jego zastępca Wojciech Piniewski dodaje: - To jest kłamliwa informacja i ma wymiar propagandowy.
Przeczytaj też: Inowrocław uruchamia klasę dwujęzyczną w gimnazjum. Grozi, że utworzy też liceum
Zapytaliśmy w starostwie o podstawę prawną tej decyzji. Okazuje się, że takiej rzeczywiście nie ma.
- Po konsultacjach z kuratorium oświaty oraz wypowiedziach prezydenta Inowrocławia, który jednak nie widzi przeszkód, żeby powiat przyjmował uczniów również z terenu Inowrocławia zdecydowano, że jedynym warunkiem przyjęcia do dwujęzycznego gimnazjum przy ILO będzie test kwalifikacyjny - wyjaśnia Marlena Gronowska z inowrocławskiego starostwa.
Czytaj e-wydanie »