Szkoła, która uczy życia

- Wspieramy i uczymy na różnych etapach życia dziecka. Niepełnosprawność nie jest i nie może być wykluczeniem ze społeczności, skazaniem na jej margines - mówi Krzysztof Kowalski, dyrektor Zespołu Szkół nr 3. Jest to możliwe, bowiem w placówce działają: przedszkole, podstawówka, gimnazjum i szkoła zawodowa. Co więcej - są także zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju dziecka - najmłodszy podopieczny ma jedenaście miesięcy. Górna granica w tej grupie to dziesięć lat. O potrzebie zajęć świadczy fakt, iż uczestniczy w nich ponad pięćdzięcioro dzieci.
Uczniowie i podopieczni Zespołu Szkół to dzieci oraz młodzi ludzie z niepełnosprawnością intelektualną, ruchową, autyzmem, niedosłuchem oraz niedowidzące. Już na etapie przedszkola mają zajęcia logopedyczne, pedagogiczne, terapii integracji sensorycznej, rehabilitacji, dogoterapii. Oprócz tych zajęć prowadzone są terapie muzyką, rewalidacja indywidualna oraz gimnastyka korekcyjna.
Nauczyciele z ZS nr 3 stosują wiele metod m.in. w tym między innymi znaną metodę Montessori. Jej hasło brzmi: "Pomóż dzieciom zrobić to samodzielnie".Od września przyszłego roku szkolnego powstanie pierwsza w historii placówki klasa dla dzieci z autyzmem i niepełnosprawnością intelektualną.
- W gimnazjum młodzież realizuje podstawę programową taką samą jak w szkole masowej, ale dostosowaną do ich możliwości - wyjaśnia Jolanta Szymanowska, dyrektor gimnazjum w ZS nr 3. Absolwenci mogą kontynuować naukę w Zasadniczej Szkole Zawodowej. - W przyszłym roku szkolnym można będzie u nas uczyć się takich zawodów jak: krawiec, kucharz małej gastronomii, ślusarz, piekarz, cukiernik sprzedawca oraz pracownik pomocniczy obsługi hotelowej - informuje Maria Krasucka, dyrektor Szkoły Zawodowej i Szkoły Przysposobienia do Pracy - W tym roku szkolnym uruchomiliśmy po raz pierwszy klasę dla uczniów w normie intelektualnej ale z niepełnosprawnością słuchową.
W ZS nr 3 Szkoła Przysposabiająca do Pracy działa od kilku lat. - Przyuczamy do zawodów: krawiec, kucharz małej gastronomii oraz ślusarz - wylicza dyr. Krasucka. - Kiedyś istniały tak zwane klasy życia. My jesteśmy taką "szkołą życia", która pomaga dzieciom i niepełnosprawnej młodzieży odnajdywać się w społeczności.
Placówka korzysta z pieniędzy m.in. Unii Europejskiej i Europejskiego Funduszu Społecznego. W ubiegłym roku dzięki temu zrealizowano projekt "Dobry zawód - atrakcyjna praca", powstały wówczas trzy nowe kierunki kształcenia zawodowego: piekarz, cukiernik, sprzedawca, wyposażono też pracownię piekarniczo- cukierniczą, zorganizowano zajęcia z doradztwa zawodowego, spotkania z pracodawcami i praktyki zawodowe w zakładach pracy. Jak informuje Maria Krasucka, szkoła przystąpiła też do realizacji drugiego projektu, dzięki któremu możliwe było przeprowadzenie szkoleń spawalniczych dla uczniów pochodzących z terenów wiejskich. I jak zapowiada, to nie jest ostatni projekt.