Podajemy przepis MEN na kształcenie uczniów od czwartej do szóstej klasy.
Wszystko zapisane jest w nowych podstawach programowych.
Będzie mniej
Nad projektem zmian pracowało 100 ekspertów. Mieli napisać programy w języku wymagań, to znaczy takim, żeby było wiadomo, czego przeciętny uczeń powinien się w szkole nauczyć (MEN stale podkreśla, że chodzi o to, aby uczeń się nauczył, a nie tylko był nauczany).
Odmienianie szkoły rozpocznie się we wrześniu 2009 - wtedy nowe programy i podręczniki dostaną uczniowie pierwszych klas podstawówki i gimnazjum. Wraz z nimi reforma będzie "zdawała" do wyższych klas.
Dotąd najwięcej emocji wzbudzał nowy kanon lektur. Zarzuca się ministerstwu edukacji, że pozwoli uczniom czytać mniej, niż teraz muszą czytać. A MEN ma na to odpowiedź: Lepiej mniej, ale nich czytają, a nie korzystają z bryków.
W pierwszych trzech klasach podstawówki nie będzie żadnych obowiązkowych lektur. O tym, co warto dać dzieciom do przeczytania, zdecyduje nauczyciel. Później, w klasach IV-VI też będzie spora dowolność. Nauczyciel otrzyma do wyboru listę 30 lektur, ale wystarczy, że omówi z uczniami 12. Wypada po cztery w roku.
Będzie rozumniej
Lekcje matematyki mają być dla uczniów bardziej przyjazne, niż teraz. Dla najlepszych mają być zajęcia rozwijające zdolności matematyczne. Dla słabszych - zajęcia wyrównawcze.
Na lekcjach ma być mniej działań pisemnych, żmudnych rachunków i obliczeń (od tego - jak twierdzi MEN - jest kalkulator). Resort obiecuje też mniej nauczania encyklopedycznego. Raczej trzeba będzie rozumieć, a nie tylko zapamiętywać.
Na lekcjach z historii i społeczeństwa uczniowie mają nie tylko poznawać chronologię historyczną, ale mają też nauczyć się dostrzegać związki teraźniejszości z przeszłością, stawiać pytania, dziwić się - wyrobić w sobie nawyk dociekania.
MEN wyobraża też sobie, że już w podstawówce uczeń zainteresuje się sprawami publicznymi, nauczy się wywiązywać z przyjętych zadań, współpracować z innymi.
Będzie etycznie
Programy nauczania, które teraz są w szkołach mają 10 lat. To dużo. W końcu przecież świat się szybko zmienia. Ministerstwo edukacji uznało, że najwyższy czas zmienić też szkołę. - Dziś kształcimy dość powierzchownie. Za dużo jest szybkiego zapamiętywania, za mało doświadczeń, eksperymentowania, analizowania - mówiła "Pomorskiej" minister edukacji Katarzyna Hall.
Obiecała też, że wprowadzi do szkół etykę. I obietnicy chce dotrzymać. Od września 2009 uczniowie mają dostać wybór: albo religia, albo etyka. Przy tym nie będzie można stosować uników i nie chodzić na żadne z tych zajęć.
W podstawówce zainteresowani uczniowie mają mieć przynajmniej jedną godzinę etyki tygodniowo. To duża zmiana, bo dotąd w całej Polsce etykę udało się wprowadzić zaledwie w 334 szkołach na blisko 32 tys.
Upowszechnienie etyki wymagać będzie bardziej elastycznych planów lekcji i sporych zmian organizacyjnych. MEN to przewidziało. Zakłada, że uczniowie będą mogli uczyć się etyki w grupach międzyklasowych, także mieszanych wiekowo. A jeżeli trzeba będzie, to powstaną grupy międzyszkolne.
Będzie o dojrzewaniu
W projekcie nowych podstaw programowych są też zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. To się powinno spodobać uczniom - ponad 80% polskich nastolatków chce, żeby edukacja seksualna rozpoczynała się w szkole podstawowej. Takie są przynajmniej wyniki badań przeprowadzonych przez Astra Youth - grupę działającą na rzecz zdrowia reprodukcyjnego oraz praw seksualnych w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.
Teraz, przy okazji reformy, MEN i "te sprawy" chce poruszyć. Planuje, żeby w podstawówce uczniowie poznawali nie tylko różnice między dziewczętami i chłopcami. Mają też zdobyć podstawową wiedzę dotyczącą funkcjonowania układu rozrodczego człowieka, dowiedzieć się, jak przebiega ciąża, poród. Mają też usłyszeć o zmianach okresu dojrzewania, o relacjach w rodzinie, rozwiązywaniu ewentualnych konfliktów.
Lektury do wyboru
Z wymienionych niżej pozycji trzeba będzie przeczytać nie mniej niż cztery w roku.
Frances Hodgson Burnett "Tajemniczy ogród";
Jan Brzechwa "Akademia Pana Kleksa";
Carlo Collodi "Pinokio";
Roald Dahl "Charlie i fabryka czekolady";
Antonina Domańska "Historia żółtej ciżemki",
Irena Jurgielewiczowa "Ten obcy";
Grzegorz Kasdepke "Mam prawo! Czyli nieomal wszystko, co powinniście wiedzieć o prawach dziecka, a nie macie kogo zapytać";
Stanisław Lem "Bajki robotów";
Clive Staples Lewis "Lew, Czarownica i stara szafa";
Astrid Lindgren "Bracia Lwie Serce";
Kornel Makuszyński "Szatan z siódmej klasy";
Aleksander Minkowski "Dolina Światła";
Ferenc Molnár "Chłopcy z Placu Broni";
Ulisses Moore "Wrota czasu";
Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza";
Edmund Niziurski wybrana powieść (np. "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa", "Sposób na Alcybiadesa");
Joanna Olech "Dynastia Miziołków";
Joanna Onichimowska - wybrana powieść (np. "Duch starej kamienicy", "Daleki rejs");
René Goscinny, Jean-Jacques Sempé "Mikołajek" (wybór opowiadań z dowolnego tomu);
Henryk Sienkiewicz "W pustyni i w puszczy";
Alfred Szklarski wybrana powieść (np. "Tomek w krainie kangurów");
Dorota Terakowska "Władca Lewawu";
Mark Twain "Przygody Tomka Sawyera";
John Ronald Reuel Tolkien "Hobbit, czyli tam i z powrotem";
Juliusz Verne "W 80 dni dookoła świata";
Moony Witcher "Dziewczynka z szóstego księżyca";
wybór mitów greckich, baśni i legend, wybór kolęd, pieśni patriotycznych, poezji.